
Przy latarni był zerwany przewód. – Na miejsce niezwłocznie zostało wezwane pogotowie energetyczne, którego pracownicy odłączyli napięcie i zabezpieczyli przewód – mówi Artur Wilimek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. Dzisiaj rano latarnia została zdemontowana.
Strażnikom udało się ustalić, kto był sprawcą zniszczenia. Pomógł zapis monitoringu miejskiego. Okazało się, że latarnię uszkodził kierowca samochodu dostawczego. Zahaczył skrzynią ładunkową o przewód łączący latarnię z choinką. – Kierowca szybko odjechał z miejsca zdarzenia. Nie wiedział pewnie, że obserwuje go kilka kamer monitoringu miejskiego – mówi Artur Wilimek.
Zaopatrywał on w towar pobliską kwiaciarnię. Trwają czynności zmierzające do ustalenia jego danych i ukarania go.
Komentarze (7)
Niestety zniszczyć i cichcem odjechać to nasza narodowa cecha. Mam nadzieję, że zapłaci:)
fantastyczne ujęcia !!
Może ten co źle zawiesił przewód.Może nawet nie poczuł ,Mial zezwolenie na wjazd to o co biega?
Może ten co źle zawiesił przewód.Może nawet nie poczuł ,Mial zezwolenie na wjazd to o co biega?
SM "zabezpieczyła" monitoringiem ekipę remontową, przełożony będzie mógł ocenić wykonanie prac...
jak znam życie to sprawca był pewnie narodowości polskiej z przeciętnym IQ minus 28
Może Straż Miejska sprawdzi też na monitoringu, kto przywalił w latarnię przy wejściu do Ratusza? Chodzą słuchy, że to bardzo znana osoba...