Zgrzyt w koalicji w Sejmiku. Będzie przewrót?

Chodzi o funkcję przewodniczącego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Zrezygnowała z niej Barbara Zdrojewska (Platforma Obywatelska), która uzyskała mandat do Senatu. Trzeba było wybrać jej następcę. Opcja rządząca zaproponowała Pawła Wróblewskiego (związany z Rafałem Dutkiewiczem, startował z listy PO). PiS zgłosił kandydaturę Andrzeja Jarocha. Wydawało się, że głosowanie będzie formalnością i że wygra je w cuglach przedstawiciel grupy rządzącej. Tymczasem okazało się, że jest remis, obaj kandydaci uzyskali po 18 głosów. Konieczne było ponowne głosowanie. Tu już sensacji nie było: Paweł Wróblewski uzyskał 23 głosy, jego kontrkandydat – 13. Nie wiadomo dokładnie, kto na kogo głosował, gdyż oba głosowania był tajne.

Nie jest jednak tajemnicą, że już od ponad tygodnia trwają rozmowy na linii PiS – PSL w sprawie zawarcia porozumienia w Sejmiku i zmiany władzy. Radni partii zielonych już od jakiegoś czasu sygnalizują, że mają dość współpracy z Platformą. Czy czwartkowe, ponowne głosowanie oznacza, że to koniec tych rozmów? – Nowa koalicja jest możliwa, nic nie jest jeszcze przesądzone – powiedział nam jeden z radnych wojewódzkich PiS-u.
Obie partie mają jednak kłopot. O ile możliwe jest uzyskanie minimalnej większości w Sejmiku (przy wsparciu Bezpartyjnych Samorządowców), o tyle nowym rządzącym może zabraknąć głosów do odwołania obecnej władzy. Do tego nie wystarczy zwykła większość.
Niepewny jest także los koalicji w powiecie jeleniogórskim. Tu sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana. Rządzi PO z PSL-em, które mają po 5 radnych. W koalicji jest też dwóch radnych komitetu „Razem dla regionu”, ale w praktyce są oni blisko PSL-u. Jeden z nich startował z listy zielonych do Sejmu. Opozycyjny PiS ma 4 „szable”, ale poza koalicją jest także SLD – ma 3 radnych. Platforma niedawno osłabiła się sama, wyrzucając Jerzego Pokoja z partii. Za to, że wystartował z własnego komitetu do Senatu. PSL już przed przystąpieniem do koalicji z Platformą prowadził jednocześnie rozmowy z PiS-em. Postawił na tę pierwszą opcję. Czy teraz, po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych, zmieni zdanie? Na razie w powiecie nie doszło do próby zmiany władzy, choć – jak powiedział nam jeden z radnych PSL-u – wszystko jest możliwe.