To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zginął podczas nieodpowiedzialnej zabawy, winnych nie ma

Prokuratura Rejonowa w Lwówku Śląskim umorzyła sprawę wypadku, do którego doszło w kwietniu tego roku w Giebułtowie koło Mirska. 20-letni Jakub K. wbiegł pod nadjeżdżający samochód.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło w niedzielę 20 kwietnia. Jakub K. po meczu miejscowej drużyny piłkarskiej pił z kolegami alkohol, razem wymyślili głupią zabawę. Polegała ona na wbieganiu wprost pod maski nadjeżdżających samochodów. „Wygrywał” ten, kto zatrzymał się bliżej samochodu. Ta rozrywka skończyła się tragicznie dla 20-latka. Jakub K. został potrącony śmiertelnie przez swojego kolegę Tomasza H.

Jak ustalili śledczy z Lwówka Śląskiego, nie był to pierwszy tego typu incydent z udziałem 20-latka. Mieszkańcy i świadkowie zeznali, że Jakub K. szczególnie po alkoholu zachowywał się bardzo lekkomyślnie i ryzykownie.

Zeznania świadków, kierowcy samochodu i jego pasażerki potwierdzają także, że 20-letni mieszkaniec Giebułtowa specjalnie wtargnął pod nadjeżdżający samochód. Karetka pogotowia zabrała wtedy Jakuba K. do szpitala w Lubaniu. Niestety jego obrażenia były tak rozległe, że lekarze z Lubania podjęli decyzję, aby karetka zawiozła rannego do szpitala w Zgorzelcu. Chłopak zmarł na drugi dzień.

Śledczy ostatecznie umorzyli sprawę wypadku.

Komentarze (2)

co by nie pisać szkoda tylko rodziców bo dwoje ich dzieci zginęło w ten sam sposób