
Samochód renault laguna zaparkowany był przy jednym z pensjonatów w Karpaczu. Turystka, która nim przyjechała, wezwała pomoc techniczną. Samochód bowiem uległ awarii.
Przyjechała laweta jednej z jeleniogórskich firm zajmujących się m.in. likwidacją szkód. Podczas holowania pojazdu urwał się hak holowniczy i samochód stoczył się w dół ze skarpy i wylądował w strumyku. Najprawdopodobniej laweciarz źle wkręcił hak.
- Zostaliśmy wezwani na miejsce, ale okazało się, że nie mamy możliwości wyciągnięcia go – mówi Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. - Nasze działania ograniczyły się jedynie do zneutralizowania płynów eksploatacyjnych, które wyciekały do strumyka.
Po dwóch godzinach walki z samochodem na miejsce został wezwany dźwig, który ostatecznie wyciągnął osobowe auto ze skarpy. – Pojazd był wyciągany tak nieudolnie, że podczas podnoszenia doszło do jeszcze większych uszkodzeń – informuje Czytelnik, który nadesłał nam zdjęcia.
Próbowaliśmy się skontaktować z właścicielem firmy, która odholowała auto. - Dzisiaj nie ma nikogo z zarządu, proszę dzwonić jutro - usłyszeliśmy.
Cała akcja trwała 4 godziny. Jak wygląda uszkodzony samochód – można zobaczyć na zdjęciach.
Komentarze (52)
wxs why take clomid if already ovulating lh surge but no ovulation clomid
wxs why take clomid if already ovulating lh surge but no ovulation clomid