To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zakazany Park Zdrojowy?

Zakazany Park Zdrojowy?

Czy w wyremontowanym niedawno Parku Zdrojowym będzie można jeździć na rowerze? Albo czy na spacer d niego będzie można wybrać się z psem? Radni „Uzdrowiska Cieplice” boją się, że wędrówki psów mogłyby zniszczyć wielomilionowe nasadzenia i chcą na ten temat rozmawiać. Przeciwny zakazom jest z kolei radny Miłosz Sajnog, który pyta o alternatywne ścieżki dla cyklistów przemieszczających się z Placu Piastowskiego do Parku Norweskiego.

Do ponownego przeanalizowania trafił projekt uchwały regulaminów korzystania z jeleniogórskich parków. Najwięcej kontrowersji wzbudził oczywiście Park Zdrojowy.  Do dyskusji nad jego regulaminem mają się przyłączyć radni Jednostki Pomocniczej Miasta Jeleniej Góry „Uzdrowisko Cieplice, którzy poprosili o to przy okazji ostatniej sesji na ten temat. Przedstawiony regulamin wywołał wówczas lawinę bardzo skrajnych komentarzy. A dotyczyły one głównie zakazu jazdy rowerem oraz rolkach i wprowadzania psów na teren parku bez smyczy.

- Nie jesteśmy kategorycznymi zwolennikami ustawiania znaków zakazu jazdy rowerami, palenia czy wprowadzania psów na teren parku. Chcemy jednak, aby park służył głównie kuracjuszom, którzy przyjeżdżają tutaj wypoczywać. Według nas ma być oazą spokoju i zachęcać do powrotu w nasze strony – tłumaczyła Anna Bałkowska, przewodnicząca Rady Jednostki Pomocniczej Miasta Jeleniej Góry „Uzdrowisko Cieplice”, która obawia się, że bezmyślnego zmarnowania zainwestowanych w park milionów. – Nie wszystkie psie odchody tak łatwo się sprząta. Co się stanie z obsiusianymi nasadzeniami? – pyta retorycznie przewodnicząca. Do tego stanowiska przychyla się również Mirosława Dzika, wiceprezydent miasta podkreśla, że Park Zdrojowy powinien zachować swój charakter uzdrowiskowy, a Norweski rekreacyjny. – W tym ostatnim będzie można jeździć na rowerach do woli, odbywać się też będą koncerty. To świetne miejsce na zorganizowanie pikniku. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą z tego korzystać – zapowiedziała Mirosława Dzika.

Z powrotu uchwały do komisji gospodarki komunalnej cieszy się również radny Miłosz Sajnog, który jak sam podkreśla, nie jest zwolennikiem zakazów.

- Regulamin ma bardzo wiele w sobie niekonsekwencji. Z jednej strony ma zakazywać jazdy rowerami mieszkańcom powyżej lat siedmiu. Z drugiej zaś strony nie daje im żadnej sensownej alternatywy na przedostanie się na przykład z Placu Piastowskiego do Parku Norweskiego. Którędy zatem mieszkańcy Osiedla XX-lecia mają jeździć na targowisko?- pyta radny. – Jeśli miałaby to być na przykład ruchliwa ulica Wolności i Cervi, to przynajmniej wydzielmy tam pas dla cyklistów – proponuje Miłosz Sajnog.  Jego zdaniem regulamin w obecnym kształcie pozostawia bez wyjścia również właścicieli czworonogów, których bez smyczy nie mogą wprowadzać na teren parku. – Mamy obowiązek sprzątania po swoich czworonogach. Gdzie są w takim razie kosze na ich odchody w parku? – pyta znowu  radny.

O tym czy park będzie zamykany na noc, a także jak długo jeszcze będą mogli bezkarnie jeździć rowerzyści po parku będziemy informować na bieżąco.

Komentarze (16)

dlaczego park ma służyć głównie kuracjuszom?, przecież to my wszyscy dokładamy do tych "nieudanych"inwestycji. proponuję ogrodzenie ze szkła hartowanego, zakaz wstępu i podziwianie przez szybkę.

Wyremontowany!? Niestety park nie wygląda dużo lepiej jak przed remontem. Po pierwsze wykonanie. Bardzo dużo zostawia sobie do życzenia. Płyty są tak poukładane jak by ktoś je położył na niewyrównany teren, wystają nawet do 2 cm i to w zasadzie każda z płyt. Kostka też pozostawia wiele do życzenia. Fontanny pomimo pięknej i upalnej pogody nieczynne (!?) Może redaktorzy podpytają i zainteresują się kto dopuścił do takiej fuszerki. Szykuje się kolejna nieudana inwestycja za którą będzie trzeba zwrócić pieniądze !?

Mieszkam w Cieplicach i jeśli radni zapomnieli, to przypominam, że mam takie same prawa jak jacyś tam przyjezdni kuracjusze, jestem przeciwko zakazom poruszania się rowerem po parku, jak i wprowadzania psów, rowerzysta jest takim samym użytkownikiem alejek parkowych jak pieszy, czy narąbany kuracjusz, a po psie zawsze sprzątam, dziwię się dlaczego radni nie dbają o "swoich" wyborców - mieszkańców, których prawa chcą ograniczyć ... sugeruję by radni raczej zwrócili uwagę na sprawę przypadków zaśmiecania i wandalizmu w parku.

najlepiej to postawcie budke przy wejściu, szlaban i będziecie sprzedawać mieszkańcom bilety wstępu : normalny 10zł/h, rowerowy 15zł/h i z psem 20zł. Wtedy byłoby koryto napełniane i wy byście byli zadowoleni... a no i kuracjusze którym chcecie wejść w 4 litery mieli by spokój bo ludzi by nie było stać żeby wejść...

byłem za zupełną wolnością poruszania się po parku, ale ostatnio zmieniłem zdanie. na rowerze można jeździć wszędzie to dlaczego rowerzyści się uparli również akurat na ten park, to samo dotyczy psów. czy nie może być w JG choć jednego miejsca wolnego od psów i rowerzystów, gdzie spokojnie można wyjść z dzieckiem nie stresując się że wpadnie pod koła lub nie wdepnie w coś śmierdzącego? miejmy wybór. chcesz pojeździć na rowerze masz tysiące hektarów w okolicy (oprócz parku) chcesz wyjść z psem omijaj park, chcesz wyjść w miejsce bez psów i rowerów to idź do parku (tylko to miejsce ci pozostaje). powiem tak, że rowerzyści i psiarze mają w tym mieście więcej wolności niż ci którzy nie chcą z nimi obcować. Dodam, że sam posiadam psa, a na rowerze robię setki km w sezonie.

Jeśli tak, to zastanów się, czy musisz z dzieckiem do parku chodzić, przecież masz place zabaw, a poza tym, komuś może też przeszkadzać, że twoje dziecko biega, krzyczy i włazi na oczy drzemiącemu na wysłonecznionej ławce ... nie sztuką jest stawiać zakazy, sztuką jest znaleźć kompromis i np wyznaczyć na alejkach pas dla rowerzystów i upublicznić obowiązek prowadzenia psów na smyczy, co zresztą w miejscach publicznych jest i tak nakazem ... można rozmawiać i dogadać się mądrze, zamiast szukać skrajnych rozwiązań

Taaaaaak, nic tak nie ubarwia krajobrazu jak fajdający gdzie wlezie pekińczyk czy inny kundel radośnie wypuszczony przez emerytkę ze smyczy. Przecież gdzie ma fajdać jak nie w parku?? Albo amstaff czy inne wypasione bydle spuszczone przez radosną rodzinkę.
Z rowerami sprawa prosta: wytyczyć jeden pas rowerowy i będzie spokój. Oczywiście zawsze się trafi jakaś dewota co zacznie stękać na rowerzystów nie przepuszczających pieszych na ścieżce rowerowej.

No pewnie, nie to, że hałtura, to jeszcze rowerem nie będę mógł jeździć ? Takiego wała.

No i co to ma znaczyć "dla kuracjuszy" ? Chyba się coś komuś w pustej główce pop***iło.

Wstęp tylko dla przyjezdnych i przed wejściem legitymować

GDZIE JEST "GOŁA"!!!!!!!?

Gdzie jest - MARYŚKA !

jest tyle miejsca na świecie do jazdy rowerem i szczekającosrających
psów ,że należy im zabronić robienia zamieszania w parku...ale żądam
jako urodzony w Cieplicach obywatel tego miasta pomnika Marysieńki w parku...

Marysieńka dobrze zabezpieczona stoi w niedostępnym dla postronnych miejscu, gdzie spokojnie czeka na godną lokalizację i oprawę. Pozdrawiam serdecznie - Marcin Kaflik Stowarzyszenie "Ciepliczanin"

Panie Sajnog, pana troska o kilkanaście osób jeżdżących na rowerach z osiedla xx lecia jest wzruszająca . Proponuję, aby tą troskliwością otoczył Pan miejsce , które nazywa pan targowiskiem - by mogło w XXI wieku zasługiwać na nazwę targowiska .