Zakłady wulkanizacyjne przeżywają oblężenie

Zima co roku zaskakuje kierowców, w tym sezonie jednak dała się we znaki szczególnie. Nagłe opady śniegu spowodowały, że w wielu zakładach wulkanizacyjnych utworzyły się gigantyczne kolejki.
- Jak tylko zaczyna padać śnieg, wówczas w kolejce na zmianę opon trzeba czekać nawet do trzech godzin – podsumowuje Andrzej Nowak, właściciel firmy Opony Nowak.

Sezonowa wymiana opon zaczyna się zazwyczaj około 1 listopada, choć znawcy motoryzacji twierdzą, że za powszechnie przyjętą datę uznaje się właśnie 15 października, wtedy zazwyczaj pojawiają się pierwsze liście, mgła i szadź na drogach.
- Czas na zmianę opon z letnich na zimowe przychodzi wówczas, kiedy przez około dwa lub trzy dni utrzymuje się temperatura 7st.C. Ta bowiem nocą powoduje przygruntowe przymrozki. Trzeba wiedzieć, że to temperatura, a nie śnieg jest czynnikiem, która zmusza nas do wymiany ogumienia. Może i w przyszłym tygodniu będzie jeszcze ciepło, ale takich dni znajdzie się już niewiele, zima niestety za pasem – dodaje Tadeusz Orda.

Wymieniając opony trzeba się liczyć z wydatkiem od około 60 do 100 zł w zależności od rodzaju felgi itp. Za zakup nowej opony natomiast od 150 zł, nawet do 500 zł, przy czym jest wiele czynników, które wpływają na cenę.