To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zajazd na przedmieściu

Zajazd na przedmieściu

Budynek przy ówczesnej Bahnhofstrasse 32 powstał w końcu XIX wieku. Wzniósł go Wilhelm Sturm, który urządził tu zajazd Gasthof zum blauen Hirsch – Pod Brązowym Jeleniem.

W 1910 roku zajazd należał już do W.C. Sturm Inhaber F.A. Reimann’a. Przebudowano wtedy klatkę schodową, większość ścian działowych w pokojach hotelowych, a przede wszystkim wykonano toalety wewnątrz budynku na piętrach oraz szambo. Przebudowano również na większe okna na parterze od strony wschodniej.

Z zachowanych w archiwum miejskim dokumentów budowlanych wynika, że teren obecnej sali za restauracją zajmował ogród, natomiast zabudowania gospodarcze, mieszczące się na zapleczu hotelu (dziś sala widowiskowa) mieściło gorzelnię.

Właściciele hotelu cały czas dbali o utrzymanie dobrego standardu obiektu i w kolejnych latach także go unowocześniali. Podczas kolejnej rozbudowy na miejscu dotychczasowego ogródka powstał łącznik pomiędzy oboma budynkami w obecnym kształcie.

W 1926 roku, w dawnej stajni i wiacie dla wozu z lewej strony od wejścia na podwórze, wykonano garaże ze stanowiskami dla siedmiu samochodów gości hotelowych. Rok później zamontowano na posesji za hotelem niewielką stację paliw. Na zapleczu hotelu działał warsztat naprawy samochodów.

Do dziś zachowały się w budynku barokowe stropy oraz sztukaterie i detale architektoniczne. W sali kameralnej na parterze są oryginalne drewniane boazerie.

Przed wojną obiekt spełniał też funkcję schroniska młodzieżowego.

Jeszcze krótko po wojnie hotel przyjmował gości, po czym budynek przekształcono w siedzibę klubu „Relaks”. Prowadziły go zakłady energetyczne. W dolnej części była sala restauracyjna z niewielkim bufetem oraz sala teatralna z podestem na występy i kulisami. Na piętrach urzędowały różne towarzystwa i organizacje społeczne. Na zapleczu zaś w kilku zabudowaniach ulokowano magazyny i warsztaty zasadniczej szkoły zawodowej, która kształciła energetyków. Pod koniec lat 50. „Relaks” został przejęty przez Towarzystwo Klubów Robotniczych i Chłopskich.

Pod koniec lat 70. obiekt przejął Wojewódzki Dom Kultury. Zły stan techniczny wiekowego budynku spowodował konieczność jego remontu. Rozpoczął się on w 1985 roku i zakończył dwa lata później. W 1987 roku w nowej siedzibie rozpoczął działalność Miejski Ośrodek Kultury. Na początku lat 90. zagospodarowano zaplecze MOK-u urządzając salę Novą i pawilony w podwórzu.

Komentarze (12)

Dla takich artykułów warto czasami poczytać Nowiny :) Nie samymi "aktualnościami" żyją gazety lokalne

Jeżeli się coś pisze to trzeba myśleć.Blauen to błękitny , niebieski a nie brązowy.Brązowy to braunen.

O czym ten tekst jest? Jaki jest powód, by właśnie dzisiaj go publikować? I dlaczego akurat o tym budynku? Czy ktoś mi to wyjaśni?

-> Anonimser

Nigdy nie jest za późno dowiedzieć się czegoś nowego, ciekawego o własnym mieście...

Chyba lepiej o tym czytać i poszerzać swoją wiedzę, niż zapoznawać się z newsami typu pani Frania puściła bąka i sąsiedzi się do niej nie odzywają?

Wszystko, co w Jeleniej Górze (i okolicy) ładne, zawdzięczamy Niemcom. Wyobraźcie sobie, że wojny nie było. Jak to miasto by wyglądało dziś? Czy byłoby tak zapyziałym zadziubdziuśm jakim jest, czy raczej stolicą dolnośląskiej turystyki górskiej i rekreacji?

Ale g**** artykuł! Z jakiej okazji powstał?!!!!

przepraszam czy to NJ,czy tez fabryka pustaków?..Takie niestety mam odczucie,czytaja c co niektóre "komentarze".Czy to nie jest frajda,idac przez Jelonke,mijajac kolejny dom,zaułek,park-zastanowić sie ..jakie kiedyś mial przeznaczenie, kto tam mieszkal..jak wygladala moja ulica?...Moim zdaniem,kazdy powinien znac historie swojego miasa..naszej malej Ojczyzny.Nie podoba sie ,trudno.Granice sa otwarte,wszak jestesmy tak "wykształconym "narodem,ze nawet z j.chinskim dajemy sobie rade..Swiat stoi otworem..Tylko,cudze chwalicie -swego nie znacie,sami nie wiecie co posiadacie...

"W 1910 roku zajazd należał już do W.C. Sturm Inhaber F.A. Reimann’a"
Najlepszym właścicielem był chyba ten środkowy Inhaber...
Co nie ?

Panie Grzegorzu, oby więcej takich artykułów o naszym mieście. Każdy z miłą chęcią poczyta informacje o historii miasta, ciekawych miejscach. "Pustaki" interesuje jedynie dachowanie i jak babcia spadła z krawężnika, jednak są osoby, które wolą coś ciekawszego od wściubiania nosa w innych życie.

Do Czytelnika ..dziekuje!! jest nas wiecej,to naprawde bardzo ciekawe informacje.

Hotel zum bRaunen Hirsch ( litera R zamiast literki L) - oto prawidłowa nazwa tego miejsca, nie wiem jak słowo powszechnie znane >>Hotel<< zamienia się w >>Zajazd<< uparcie i wszędzie.