Aneta zbiera na protezy nóg. Po apelu Anety w internecie i artykule w „Nowinach Jeleniogórskich”, przyszła kolej na mieszkańców Wojcieszowa.
- Wojcieszów jest biednym miastem, tutaj nie ma przemysłu, ale każdy chciał pomóc, wyciąga z kieszeni kilka groszy. Wiem, że nazbieramy na protezy dla Anety – cieszyła się emerytowana nauczycielka, Janina Maślanka.
Nowiny Jeleniogórskie | Wypromuj również swoją stronę
-Długo była cisza, a teraz wszystko ruszyło z kopyta. Strasznie się przed koncertem denerwowaliśmy, a teraz wierzymy, że wszystko będzie dobrze – mówił mąż Anety, Tomasz.
-Pieniądze są bardzo potrzebne, pierwsze protezy sami kupiliśmy, dotąd wychodzimy z długów, na kolejne nas nie stać – dopowiedział ojciec Anety, Piotr Naciskała – Jestem wzruszony, bo pieniądze to jedno, ale pomoc sąsiedzka jeszcze ważniejsza.
Dla Anety zagrali i zatańczyli najmłodsi Wojcieszowianie i zespół „Wojcieszowianki”, Dorosła Grupa Teatralna „Czarna Rozpacz”, „Korsarze” z muzyką szanty, zespół Antidotum (tylko jeden z muzyków jest z Wojcieszowa – ale zmobilizował całą formację). Ze Świerzawy przyjechali soliści ośrodka kultury (wsród nich Małgosia Rostoczyńska i Mateusz Maleńczuk), a z Kamiennej Góry para taneczna. Grupa grająca na bębnach udzielała lekcji, sprzedawano ciasta (10 olbrzymich blach upiekły mieszkanki dla Anety) i fotografie przywiezione z klubu ze Złotoryi, strażacy prezentowali sprzęt. Przez trzy dni dziewięciu wolontariuszy kwestowało na rzecz Anety. Stowarzyszenie „Sobieradzik” podarowało Anecie 1000 zł.
Wtorek, 8 marca, dla Anety Naciskały z Wojcieszowa oznacza początek nowego rozdziału w życiu.
-Dużo zmian, mamy mieszkanie na parterze, mogę sama wychodzić na spacer. 8 marca jadę po odbiór protez i postanowiłam wrócić do szkoły. To wiem na pewno, choć jeszcze się boję myśleć do przodu – mówiła Aneta podczas koncertu – Zaczęło się od artykułu, teraz jest wielkie boom, chyba pierwsze w Wojcieszowie.
Akcja na rzecz Anety okazała się darem nie tylko dla samej dziewczyny.
-Takie imprezy jednoczą mieszkańców. Na koncert przyszło tyle ludzi. W codziennej bieganinie zapomina się o tym, że można i warto pomagać innym - Alicja Szyndler z Wojcieszowa podsumowała pospolite ruszenie Wojcieszowian na rzecz Anety.
Kiedy tuz przed Bożym Narodzeniem 2010 pisaliśmy o tym, że Aneta potrzebuje 10 tysięcy cudów zamienionych na złotówki, aby stanąć na nogi, łańcuszek ludzi dobrej woli w Wojcieszowie już się tworzył. Aneta stanie na nogi.
Komentarze (8)
super bylo na bebnach
LUDZIE MAJA SERCA,TYLKO CZESTO SAMI O TYM NIE WIEDZA....POWODZENIA ANETO I W ZYCIU,I SUKCESOW W SZKOLE :)
Tak chaotycznie jest napisany ten tekst, że trudno zrozumieć o co chodzi! A dlaczego dziewczyna potrzebuje protezy?
Sama logika wskazuje do czego są potrzebna protezy nóg in dla czego Ona je potrzebuje.
goha roztoczynska jest zaje....xd pozdro goha twoja fanka z wojcieszowa xdddddddddd:))))))))))
Cel zaszczytny i słuszny tylko dlaczego nie wymieniono wszystkich tych którzy się do tego przyłożyli.
Mysle ze nazbieraliscie ile poczeba otpiszce nara :huh: :huh: :huh: :shock: :evil: