Z TVP do kablówki?

Megagwiazdor kamer i mikrofonów TVP nie chce w żaden sposób wyjaśnić zarzutów wobec jego osoby i narzeczonej, wieloletniej partnerki życiowej, bankierki Katarzyny Niezgody. Aby uniknąć niewygodnych pytań, przestał odbierać telefony. Tomek Kammel nie przyjmuje zaproszeń na spotkania z przyjaciółmi. Nie odwiedza modnych restauracji z sushi i ulubionych stołecznych kawiarni. Koneser drogich aut nie jeździ luksusowym czarnym porsche i ferrari F355. Stara się nie zwracać na siebie uwagi. Chce chce przeczekać zamieszanie i burzliwy okres?

Bezrobotny po „Tańcu z gwiazdami”

Podobna sytuacja i zła passa miała miejsce prawie dwa lata temu. Jesienią został wyrzucony z telewizyjnej Jedynki i przez kilka długich miesięcy był bezrobotnym. Został zwolniony, gdy bez zgody władz TVP podjął ryzykowną decyzję. W konkurencyjnej stacji TVN wziął udział w szóstej edycji „Tańca z gwiazdami”. Wraz z partnerką, Brytyjką Amy Bennett odpadł już w trzecim odcinku. Bez poparcia widzów marzenia o transferze roku i angażu do TVN-u pękły jak bańka mydlana. Kapryśnego dziennikarza miała również dość macierzysta stacja i wręczyła mu wypowiedzenie z powodu naruszenia warunków kontraktu. Tomasz Kammel został na lodzie, bo miał ponadto nowe gwiazdorskie wymagania. Nieoficjalnie, podczas negocjacji, wiadomo było o wygórowanych żądaniach, miesięcznej pensji w kwocie 80 tysięcy złotych, zgody na występy w reklamie i na prowadzenie chałtur i innych. Królem polskich prezenterów, jak go wtedy określano, nie zainteresowała się jednak żadna telewizyjna stacja komercyjna. Pan Tomek prosił, prosił i wyprosił. Pokuta i ukorzenie przed dawnymi szefami odniosły skutek. Wrócił do TVP, litościwie przygarnęła go Dwójka. Poprowadził piątkowe wydanie porannego programu „Pytanie na śniadanie”. Sobotnie wydanie zdjęto z anteny z powodu małej oglądalności. Nowy kontrakt od marca 2008 roku gwarantował Tomaszowi Kammelowi 60 „patyków” miesięcznie.

Drugi raz gwiazdorską pozycję i bajeczną pensję prezenter rodem z Jeleniej Góry stracił ósmego mają br. Telewizja rozwiązała z nim umowę za porozumieniem stron. Decyzję podjęli p.o. prezes Piotr Farfał i dyrektor TVP 2 Wojciech Pawlak.

- Żałuję, że się tak stało, bo tracę dobrego dziennikarza – skomentowała szefowa redakcji programów śniadaniowych, Alicja Resich Modlińska. P.o rzecznika prasowego TVP Daniel Jabłoński dodał: - „Dwójka nie wyklucza współpracy z panem Kammelem, ale na innych zasadach, niż dotychczas”. Czy znajdzie się znów ktoś, kto obdarzy byłego gwiazdora zaufaniem i da mu kolejną szansę?

Fortuna na bankowych zleceniach

Co takiego się stało, że popularnym prezenterem i jego narzeczoną, majętną kobieta sukcesu i szanowaną panią wiceprezes banku Pekao SA, 40-letnią Katarzyną Niezgodą Walczak (rocznie zarabiała 1,1 mln złotych), wraz z ogólnopolskimi tabloidami zainteresowały się opiniotwórcze gazety, „Puls Biznesu, „Rzeczpospolita” i ”Dziennik”?

Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 21/09.