Tak było 13 września. Kobieta sprzątająca grób na chwilę odeszła, złodziej chwycił torebkę i uciekł. Były w niej dokumenty, klucze i 100 złotych.
Do drugiej kradzieży doszło 18 listopada. - Pokrzywdzona zostawiła plecak w koszyku na rowerze. Moment ten wykorzystał 50-latek i ukradł plecak wraz z dokumentami, pieniędzmi i kartami bankomatowymi – mówi Edyta Bagrowska.
Policjanci wytypowali potencjalnego sprawcę na podstawie rysopisu. Ustalili ponadto, że koczuje on na pobliskich ogródkach działkowych. Tam też doszło do zatrzymania. Na terenie ogródków znaleziono też skradzione torebkę i plecak.
Złodziej został zatrzymany, grozi mu do 5 lat więzienia, tymczasem policja apeluje do mieszkańców – uważajmy na rzeczy, kiedy przychodzimy na cmentarz. Złodzieje bacznie obserwują sprzątających. Kradną najczęściej w sytuacji, kiedy osoba oddali się, by nabrać wody. - Cenne rzeczy powinniśmy mieć zawsze przy sobie. Chyba, że nie jesteśmy sami, wtedy powinniśmy je powierzyć osobie, z którą przychodzimy – mówi podinsp. Bagrowska.
Komentarze (1)
..nawet na cmentarzu .. kobiety są zmuszone *uwazac na męzczyzn !
~SMUTNE .. :dry: