To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zła passa Turowa

Nie widać końca kiepskiej serii zgorzeleckich koszykarzy. W niedzielny wieczór miał być szlagier, bo mistrz Polski Asseco Prokom Gdynia walczył z wicemistrzami z PGE Turowa. Skończyło się na pogromie czarno – zielonych 93:63. To już czwarta z rzędu w drugiej fazie rozgrywek TBL porażka ekipy trenera Jacka Winnickiego, którego dymisji domaga się grupka fanów brunatnych. W stronę szkoleniowca wymachiwali oni białymi chusteczkami.

Kolejne kwarty, 21:7, 22:15, 26:22, 24:19, nie pozostawiły złudzeń. Zdeterminowani i bardzo agresywni w grze od początku gdynianie, szybko znaleźli sposób na rozmontowanie obrony Turowa. Do przerwy Prokom prowadził 43:22, potem kontrolował wydarzenia pod koszem. Najczęściej punktowali Litwin Donatas Motiejunas (19), Przemek Zamojski (17) i Adam Hrycaniuk (16).

 

Trener Winnicki przyznał, że turowianie po prostu grają źle i są w bardzo trudnej sytuacji (szóste miejsce w tabeli). - Ciężko pracujemy i szukamy rozwiązania, biorę pełną odpowiedzialność za to co dzieje się w zespole – powiedział szkoleniowiec. - Chcemy wrócić ba normalny rytm grania. Potrzebna jest ogromna determinacja wszystkich zawodników, przede wszystkim najbardziej doświadczonych. To od ich dyspozycji wiele zależy.

 

W 5. kolejce, 24 bm. koszykarze PGE Turowa zagrają we Włocławku z Anwilem (4. lokata).