To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wzięła tabletki i... dyżurny policji uratował desperatkę

Wzięła tabletki i... dyżurny policji uratował desperatkę

Dzięki czujności dyżurnego jeleniogórskiej policji nie doszło do tragedii. Udało mu się namierzyć kobietę, która chciała targnąć się na swoje życie.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (10 lipca) wieczorem w Jeleniej Górze. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który prosił o pomoc w odnalezieniu przyjaciółki. – Twierdził, że kobieta wyszła z domu i nie ma po niej śladu. Podejrzewał też, że wcześniej zażyła duża ilość leków przeciwbólowych – informuje podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze.

Dyżurny próbował dodzwonić się do kobiety, ale ta nie odbierała telefonu. Po kilku próbach udało się z nią skontaktować.
– Policjant prowadził z nią rozmowę do czasu jej odnalezienia – mówi rzeczniczka policji. – Kontakt z kobietą był utrudniony, w trakcie rozmowy przyznała się do zażycia znacznych ilości tabletek.
W trakcie rozmowy dyżurny próbował ustalić, gdzie znajduje się desperatka. Udało mu się dowiedzieć, że jest w lesie w pobliżu osiedla Zabobrze. – Próbował nakłonić kobietę, by wyszła z lasu i udała się w kierunku zabudowań – mówi podinspektor Edyta Bagrowska. – W międzyczasie był w kontakcie z policjantami, którzy rozpoczęli poszukiwania jej. W końcu się udało: kierowani przez dyżurnego policjanci odnaleźli kobietę. Została przekazana pod opiekę lekarzy.
 

Komentarze (1)

Po co ja ratowali, ma prawo decydować o sobie i swojej dalszej męce.