Było to jakieś dwa tygodnie temu w Piechowicach obok tzw. grot, w drodze na Cichą Dolinę. To malownicze miejsce, ulubione przez spacerowiczów. Przy samej drodze ktoś wyrzucił stos śmieci. Były części od sprzętu AGD, reflektor samochodowy a także stos dokumentów. - Proszę popatrzeć, tutaj są dane osobowe – pokazuje nam mieszkanka.
Są dokumenty wspólnot mieszkaniowych, m.in. zestawienia własności umów. Na nich widnieją imiona i nazwiska mieszkańców a także ich adresy. Takich zestawień jest kilkadziesiąt, dotyczą wspólnot w Jeleniej Górze m.in. przy Anieli Krzywoń, Mickiewicza, Hoffmana, Karłowicza, Różyckiego, Matejki, Komedy Trzcińskiego, Groszowej, Wolności. Są też wspólnoty z Piechowic i Szklarskiej Poręby. W stercie dokumentów znajdujemy też rachunek wypisany na osobę prywatną.
Kobieta, która odkryła dzikie wysypisko, zawiadomiła policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli większość ze znajdujących się przy Cichej Dolinie dokumentów. - Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie, ustalamy sprawców – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Mieszkanka ma jednak ograniczone zaufanie do policji. - Rok temu ktoś też wysypał tutaj odpady. Nawet dowiedziałam się, kto to był i wskazałam policji sprawcę, ale nic mu nie zrobili, sprawę umorzono – mówi kobieta.
Tym razem ustalenie sprawcy może być łatwiejsze, właśnie dzięki znalezionym dokumentom. Śmieci pochodzą prawdopodobnie od jednego z biur, obsługujących wspólnoty mieszkaniowe.
Komentarze (8)
Na dokumentach znajduje się pieczątka czy też podpis zarządcy, dane nieodpowiedzialnej firmy zarządzającej powinny być podane do publicznej wiadomości
Ciekawe jaka to szemrana firma której nie stać na niszczarkę do dokumentów a stać na płacenie kar przewyższające wielokrotnie cenę niszczarki za tego typu praktyki i narażanie setek ludzi na nieprzyjemności związane z dostaniem się ich danych personalnych w niepowołane ręce.
Wiadomo wspólnota :evil: ze wspólnotami tak jest same barachło :angry: :woohoo:
ludzie tak śmiecą przy lasach że to nieprawdopodobne
A może Policja powinna zainteresować się Panią zgłaszającą. Czy przypadkiem nie działa ona na zlecenie firmy konkurencyjnej dla tej, której dokumenty m.inn. tam znaleziono. Może ktoś po prostu chciał podłożyć świnię". Jeżdzę codziennie dosyć dużo i takich wysypisk jest coraz więcej i jakoś nikt nie robi z tego afery. Z tego co widać na zdjęciach to są również jakieś podręczniki szkolne. Może to będzie ślad, lub druk wpłaty - czyj?
A zresztą zostawmy sprawę dla odpowiednich organów - nie zabierajmy im "chleba"
prawda nawet jest w jelonce
Do obywatela czy ty chłopie przy każdej okazji musisz rozpisywać się o tych quadach , zostaw tych ludzi w spokoju gdzieś muszą jeździć.
Jak widać wszyscy maqją w d.... ustawę o ochronie danych osobowych .
Żenada.