To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wyrwali torebkę bezbronnej kobiecie i uciekli

Wyrwali torebkę bezbronnej kobiecie i uciekli

27-letni mieszkaniec Lwówka Śląskiego Paweł Ż. i 21-letni Łukasz S. mieszkaniec Brunowa wyrwali jednej z mieszkanek Płóczek torebkę. Jeden ze sprawców wpadł już po kilkunastu minutach.

Do zdarzenia doszło w czwartek w Płóczkach koło Lwówka Śląskiego. - Kiedy kobieta wysiadła z autobusu i szła do swojego domu, na drodze zatrzymał się samochód marki Opel. Z pojazdu wybiegł mężczyzna i wyrwał kobiecie torebkę, następnie wsiadł do samochodu i odjechał – mówi Marek Madeksza, rzecznik prasowy lwóweckiej policji.

Jak się okazało sprawcą kradzieży był 21-letni Łukasz S., mieszkaniec Brunowa koło Lwówka Śląskiego. Policjanci natychmiast otrzymali zgłoszenie o kradzieży z opisem sprawców. Już po kilkunastu minutach został zatrzymany Paweł Ż. 27-letni mieszkaniec Lwówka Śląskiego, który na co dzień utrzymuje się z pracy jako dekarz. – Policjanci ustalili, że był on kierowcą i brał udział w kradzieży. Został osadzony w policyjnym areszcie i przyznał się do winy – dodaje Marek Madeksza.

Łukasz S. wpadł na drugi dzień, był zaskoczony na widok policjantów, ale nie stawiał oporu podczas zatrzymania. Jak udało się nam ustalić to właśnie Łukasz S. wyrwał mieszkance Płóczek torebkę, w której było prawie 400 złotych. Policjanci odnaleźli torebkę, którą złodzieje ukryli w lesie. W środku nie było już pieniędzy. Łukasz S. także przyznał się do winy.

Obydwaj odpowiedzą teraz przed sądem. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.

 
Wyrwali torebkę bezbronnej kobiecie i uciekli

Komentarze (3)

Brawa dla Policji za sprawną akcję.Bandytów do paki-tak trzymać!

Powinno się ich przynajmniej wsadzić na 10 lat za tak bestialską kradzież w biały dzień.

To jest kradzież, czy napad rabunkowy? Kradzież grabi z altanki i napad to to samo? Z jednej strony udane ujęcie bandziorów, z drugiej...napad na bank w wykonaniu policji jeleniogorskiej, szkoda gadać.