Wyróżnienia dla młodzieży z wleńskiej Pogoni

– Mamy w klubie wielu utalentowanych zawodników, którym chcieliśmy szczególnie podziękować ale siłą naszych młodzieżowych drużyn jest dobra atmosfera w zespole. Za zwycięstwa i porażki odpowiadają wszyscy – powiedział trener Oleg Marczyszyn. – Liga w tym roku jest bardzo trudna, wszystkie zespoły, z którymi musimy się zmierzyć reprezentują bardzo wysoki poziom. Cieszy ogromnie fakt, że poziom umiejętności chłopców i dziewcząt regularnie się zwiększa a to daje dobry prognostyk dla przyszłych seniorskich zespołów piłkarskich. Kto wie, może któryś z występujących obecnie piłkarzy zmieni oblicze naszej drużyny narodowej – przyznaje z uśmiechem.

Wyróżnienia w formie pucharów otrzymali: Adrian Maraszek – król strzelców, Michał Szymczyk - najlepszy asystujący zespołu, Nikola Raszkowska – najlepszy obrońca, Nikodem Korczyski – najbardziej waleczny zawodnik, Mateusz Rutkowski – wzorowa postawa.

Podziękowania za zaangażowanie i wkład w kształcenie miejscowej młodzieży otrzymał również Oleg Marczyszyn, który trenuje wszystkie młodzieżowe grupy piłkarskie.

– Nasz trener jest bardzo pochłonięty pracą z młodymi piłkarzami. Cały swój prywatny czas poświęca na doskonalenie własnych umiejętności trenerskich oraz na przygotowanie treningów, które organizuje z zapałem młodym zawodnikom – mówi prezes Pogoni Wleń Iwona Kobierecka. – Wyszukuje on również dla klubu młodych piłkarzy z okolicznych miejscowości obserwując ich na różnych turniejach. Efektem jego pracy jest 1. miejsce młodzików oraz 4. miejsce trampkarzy po tegorocznej rundzie jesiennej sezonu piłkarskiego 2013/2014.

Dodała, że trener Marczyszyn pracuje społecznie, nie pobiera za to żadnego wynagrodzenia. – Szkoda, że władze naszego miasta nie widzą poprzez promocje klubu możliwości promocji samego miasta Wlenia – dodaje pani prezes.

Jej marzeniem jest zorganizowanie letniego obozu piłkarskiego dla młodzieży z klubu. – Niestety, Wleń jest bardzo biednym miastem gdzie o pomoc sponsorów czy ludzi dobrej woli jest bardzo trudno a większość z naszych członków pochodzi z niezamożnych rodzin – twierdzi.