To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wyrok za uliczny rajd z dwoma ofiarami

fot. Łukasz Płocki

Na osiem lat więzienia skazał wczoraj (27 maja) jeleniogórski Sąd Okręgowy Łukasza O., który uczestnicząc w nielegalnym wyścigu samochodowym zabił dwie osoby na pasach. Kierowca drugiego samochodu, Oskar L., ma spędzić w więzieniu półtora roku. To wyrok pierwszej instancji, a więc nieprawomocny.

Wobec obu kierowców zastosowano także środki karne. Bezpośredni sprawca potrącenia dostał dziesięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów, a Oskar L. – trzy lata. Sąd orzekł także wobec Łukasza O. obowiązek zadośćuczynienia bliskim ofiar wypadku. Łącznie ma im zapłacić 230 tys. zł.
Dramat na przejściu dla pieszych, na jeleniogórskim Zabobrzu miał miejsce 27 października 2018 r.
W sobotni wieczór, po godzinie 23, kierowcy dwóch pojazdów urządzili nielegalny wyścig ulicami Jeleniej Góry. Sprawcy poruszali się od centrum miasta w kierunku Wrocławia. Znacznie przekroczyli dozwoloną prędkość. W ocenie biegłych jechali nawet 160 – 180 km, a gdy zbliżali się do przejścia dla pieszych oba samochody jechały z prędkością nie mniejszą niż 135 km na godzinę. Podczas śledztwa odkryto, że w obu autach dokonano przeróbek, które miały zwiększać moc silników.
Na pasach były wtedy dwie osoby, 47-letnia kobieta i 57-letni mężczyzna. Przechodzili oni w sposób prawidłowy przez jezdnię. Kierujący pojazdem marki Seat wjeżdżając na przejście dla pieszych uderzył kierowanym przez siebie pojazdem w pokrzywdzonych. W wyniku doznanych rozległych obrażeń, pokrzywdzeni ponieśli śmierć na miejscu zdarzenia. Oba uczestniczące w wyścigu pojazdy zatrzymały się za przejściem dla pieszych. Krótko po zdarzeniu funkcjonariusze policji dokonali zatrzymania kierującego pojazdem marki Seat wówczas 25-letniego Łukasza O. oraz kierującego drugim samochodem marki Volkswagen wtedy 21-letniego Oskara L., a także 20-letniego pasażera tego pojazdu.
Prokuratura oskarżyła Łukasza O., że działając wspólnie i w porozumieniu z Oskarem L. i uczestnicząc w nielegalnym wyścigu samochodowym, przewidując możliwość pozbawienia życia pokrzywdzonych i godząc się na to, dopuścił się ich zabójstwa z zamiarem ewentualnym, a ponadto, że swoim zachowaniem naraził życie i zdrowie wielu osób. Drugiemu z mężczyzn zarzucono narażenie życia i zdrowia wielu osób i udział w nielegalnym wyścigu. Obu zarzucono także sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Prokurator domagał się dla obu oskarżonych 25 lat pozbawienia wolności.
- Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do winy obu oskarżonych – informuje Tomasz Skowron, rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. – Drobiazgowo ocenione okoliczności zdarzenia nie pozwoliły jednak uznać, że doszło do zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Łukasz O. został uznany za winnego wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i sprowadzenia zagrożenia katastrofą lądową, a Oskara L. winnym sprowadzenia zagrożenia katastrofą lądową.
Te okoliczności, które zdecydowały o łagodniejszej ocenie czynu Łukasza O. to próba hamowania i skrętu przez uderzeniem w ofiary.
Prokurator i oskarżyciele posiłkowi nie zgadzają się z taka kwalifikacją czynu, bo ich zdaniem jadąc tak brawurowo po ulicach miasta musieli zakładać, że mogą zabić innych uczestników ruchu. Niemal pewna jest więc w tej sprawie apelacja.
 

Komentarze (9)

8 lat nie zadziała odstraszająco na inne, podobne ameby

obawiam się, że nic nie jest w stanie odstraszyć żadnego mordercy, czy byłby z przypadku, czy z afektu, czy z zamiaru - człowieka dobrego można budować od dziecka, ale jak już człowiek jest dorosły, nic go już nie zmieni

Kara śmierci dla sprawcy byłaby adekwatna. Z zamianą na 35 lat ciężkiego więzienia z robotami.

Znasz katalog kar w systemie polskiego prawa karnego czy piszesz bzdury dla zasady?

Pisoska milicja czynnego alkoholika i przestępcy Kamińskiego spisała grupę protestujących przeciw reżimowi Łukaszenki pod gdańskim stadionem, ślepa na to, że tuż obok sto razy większy tłum kibiców bawił się na całego.

Jeśli ktoś nęka spisywaniem takich ludzi, to sam staje się sojusznikiem reżimu Łukaszenki.

Kupa łajna to brzmi zbyt dumnie naprzeciw wolskiego tenkraju.

ty wiesz co..., POsrancu

Znowuś się POsrał,psycholu....

Idz sie leczyc chore stworzenie w postaci ludzkiej!!!

Pomijając bezsporność winy to ten wyrok daje do zastanowienie o sensie utrzymywania takiego sądownictwa. Wyroki śmiesznie niskie. Sprawa prosta jak drut a ciągnie się ponad dwa lata.