Wyniki sprawdzianu gimnazjalistów. Jak wypadliśmy?

Miasto przedstawiło uśrednione wyniki egzaminu gimnazjalnego. Wynika z nich, że najlepsze w mieście jest Gimnazjum przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Jeleniej Górze, które uzyskało średni wynik ze wszystkich przedmiotów na poziomie 79,5%. Za nim jest Gimnazjum nr 1 z wynikiem 65,5%.

Obie szkoły osiągnęły wynik powyżej średniej jeleniogórskiej (56,45%), dolnośląskiej (55,30%) i krajowej (56,45%).

Pozostałe jeleniogórskie szkoły plasują się poniżej tych średnich. Blisko jest trzecie w tym zestawieniu Gimnazjum przy STO w Sobieszowie z wynikiem 55,3%. Wśród pozostałych jeleniogórskich szkół dobrze rokuje wynik Gimnazjum nr 3, które jest za wspomnianą trójką (51,25%). - To pokazuje, że połączenie tej szkoły z Zespołem Szkół Elektronicznych było dobrym rozwiązaniem – mówi prezydent Marcin Zawiła.

Uśrednione wyniki pozostałych gimnazjów: Gimnazjum przy ZSRzArt – 50,50%, Gimnazjum nr 4 – 49%, Gimnazjum nr 5 – 46%, Gimnazjum nr 2 – 43%.

– Wyniki uzyskanymi przez gimnazjalistów na tle uczniów województwa jest dosyć dobrze – mówi Paweł Domagała, naczelnik Wydziału Edukacji w Jeleniej Górze. Dokonał on analizy według poszczególnych grup przedmiotów. – Historię i WOS nasi uczniowie napisali całkiem nieźle. Lepszy jest Wrocław i powiat wrocławski. Podobne wyniki są w Legnicy, w powiatach średzkim, kamiennogórskim i oławskim – mówi. Dodał, że dobrze wypadł też język polski oraz przedmioty przyrodnicze.

– Jeśli chodzi o matematykę, jesteśmy lepsi od Legnicy ale daleko nam do Wrocławia – przyznał. Jeleniogórscy gimnazjaliści napisali go na poziomie zaledwie 48,1%, czyli uzyskali mniej niż połowę możliwych punktów. Dla porównania, gimnazjaliści we Wrocławiu uzyskali średnio 56,8% punktów z tego przedmiotu.

Bardzo dobrze w Jeleniej Górze wypadł język angielski (poziom podstawowy 68,1%, rozszerzony – 53,3%), za to słabo język niemiecki (podstawowy – 58,4%, rozszerzony – 39,4%).

– Będziemy musieli się bardzo mocno przyjrzeć tej sytuacji – przyznał Marcin Zawiła. – Nie wyobrażam sobie, by działo się tak w mieście, które ma Niemca za sąsiada. Być może z naszej strony należy się bardziej przyłożyć do nauki i promowania tego języka.