To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wydoić z bezrobotnych

Wydoić z bezrobotnych

Energia Pro traktuje Jeleniogórskie Stowarzyszenie Osób Bezrobotnych jak firmę. - Oszczędzamy jak możemy, tymczasem będziemy musieli zapłacić za prąd dziesięć razy więcej, niż go zużyliśmy – denerwuje się szef stowarzyszenia Janusz Jędraszko.

- Energetyka potraktowała nas jak jakąs firmę handlową – mówi Janusz Jędraszko. I pokazuje fakturę za energię elektryczną. Za ostatni okres rozliczeniowy stowarzyszenie zużyło przez 3 miesiące raptem 6 kilowatogodzin energii elektrycznej, czyli bardzo niewiele. Za to zwykły człowiek powinien zapłacić niespełna 10 złotych, razem z opłatą abonamentową. Tymczasem rachunek dla stowarzyszenia opiewa na 95,33 zł!

- Nasze biuro jest jeszcze w remoncie, więc rzadko kiedy ktoś tam siedzi. Praktycznie nie używamy prądu, tyle co światło czasem się włączy. Nawet radia nie słuchamy – mówi Janusz Jędraszko. - Utrzymujemy się tylko ze składek członkowskich.
Jak mówi, te składki to raptem kilkaset złotych miesięcznie. Tyle musi wystarczyć na utrzymanie biura. Stowarzyszenie ma nawet licznik dwustrefowy, by taniej płacić za prąd poza godzinami szczytu.

Tymczasem na rachunku największe pozycje to opłata przejściowa, składnik stały stawki sieciowej i opłata handlowa (razem ok. 70 złotych netto). Tych składników nie mają odbiorcy indywidualni.

- Przecież my nie jesteśmy firmą, nie zarabiamy. Rozdajemy żywność bezrobotnym, zamierzamy też zrealizować dla nich kilka projektów unijnych – tłumaczy Janusz Jędraszko. - Wszystko co pozyskamy, przekazujemy na pomoc dla bezrobotnych.
W Energii Pro dowiedzieliśmy się, że faktura została naliczona prawidłowo. - Wysokość faktury rozliczeniowej zależy nie tylko od ilości pobranej energii, ale także okresu rozliczeniowego i opłat wynikających z kosztów dostarczania energii – informuje Anna Biesaga z Energii Pro w Jeleniej Górze. Jak wynika z jej pisma w tej sprawie, bezrobotni zostali zakwalifikowani do takiej grupy odbiorców, gdyż „Taryfa dla energii elektrycznej nie określa specjalnej grupy dla stowarzyszeń, towarzystw czy fundacji”.

- Nic nie stoi na przeszkodzie, by bezrobotni napisali pismo do prezesa z prośbą o zmianę taryfy – powiedziała w rozmowie z nami Anna Biesaga. - Będą musieli udowodnić, że nie prowadzą działalności zarobkowej. Taki zapis powinien być w statucie. Wówczas prezes rozpatrzy to pismo.