
– Co powstanie na tym terenie? Czy sklep zostanie przeniesiony? – pytają internauci, którzy zwrócili się do naszej redakcji.
– Na miejscu starego budynku powstanie nowoczesny sklep Lidl, w najnowszym standardzie. Otwarcie nowej placówki planujemy na koniec roku 2016 – poinformowała Anna Biskup z Lidl Polska.
Komentarze (38)
oczywiście nowy zostanie zwolniony z podatku. bo będzie nowo-wybudowany ot takie prawo i sprawiedliwość mamy w Polsce. zniszczyli wszystko w tym kraju i jeszcze pozostał troszeczkę handlu ale to już końcówka, jak sieciówki całkiem zdominują rynek handlowy to się polacy obudzą z ręką w nocniku jak przyjdzie za zwykłe zakupy zapłacić dwa razy więcej..
ciekaw jestem na jakiej podstawie zostanie zwolniony z podatku. Jakis paragraf? jakos znalezc nie moge.
a ze tego typu sklepy niszcza handel to fakt, ale nie powtarzajmy bajek o zwolnieniu z podatku, one transferuja zysk!
Handel małych sklepikarzy już dawno zamiera, a posiadacze małych sklepików stają się franczyzobiorcami, by móc się utrzymać; Odido, ABC, Żabka, Kropka, Lewiatan..., poza małymi wyjątkami. Właśnie w tych małych sklepikach klient płaci więcej, bo nie pójdzie do dużego, gdy czegoś zapomniał. W centrum miasta od lat sklepiki się otwierają i zamykają, a na miejscu tych upadłych powstają banki. Wbrew temu, co piszą malkontenci, nie ma to nic wspólnego z otwarciem galerii, bo ten proces rozpoczął się parę lat temu.
Zdjęcia z wyburzania http
Widzę, że nowiny linki blokują, a szkoda :-(
Adres strony da się zamieścić. Zacznij od ww..., wtedy powinno podlinkować i podświetlić na niebiesko (o ile dobrze pamiętam). A jak nie przejdzie to podaj tą część za ww...- wtedy przejdzie na pewno, nawet jeśli nie jako link- to kto będzie chciał ten sobie skopiuje i wklei w przeglądarkę.
k**wa ludzie przestańcie narzekać zamiast się cieszyć ze coś powstanie i będzie ładnie wyglądało to tylko spiski i przekręty wietrzycie ok natura polaka. Zainwestuj wybuduj to też cie zwolnią z podatków.
Chyba na głowę upadłeś. Jeszcze nie słyszałem, żeby jakaś Polska firma została zwolniona z podatku. Lidl nie inwestuje ze "swoich", pieniądze na inwestycje w Polsce dostał chyba od Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju czy jak to się tam nazywa... Dostali hajs z Unii na wykończenie naszego handlu. Poczytaj trochę zanim zaczniesz pisać bzdury.
Ma być taki ładny piętrowy
problem jest inny. Znowu jakiś mądry inaczej z MZDiMu dał zgodę lidlowi na lewoskręt dla jadących od strony skrzyżowania z Jana Pawła II. Nie nakazał jednak żadnego poszerzenia jezdni. Wydzielenie pasa spowoduje zwężenie jezdni dla jadących z przeciwka. Czyli znowu korki!
Karpacz czeka na Lidla. Lokalizacja - Osiedla Skalne.
Rzeczywiście sieciówki to dramat. Milion ludzi ma pracę, a dziesiątki milionów może kupować taniej.
Czy ktoś z urzędu może potwierdzić, że to nie jest robione tylko i wyłącznie jako ucieczka przed podatkami? Może ten nowy lidl to jakaś nowa spółeczka i kolejne kilka lat nie płacenia podatków?
han ma rację, jedyną konkurencją dla marketów są polskie sklepy.
Market z marketem się zawsze dogada, zarówno w branży spożywczej jak i budowlanej. W chwili gdy zniknie ostatni sklep spożywczy czy hurtownia budowlana, ceny pójdą w górę i nikt nic na to nie poradzi. Na dzień dzisiejszy średnie zyski wywożone z Polski przez zagraniczne firmy to 60 mld zł rocznie(jest to czysty zysk).
Gdy wywindują ceny na maksa, wtedy klient nie kupi, a poszuka najtańszej oferty w internecie, a przy większym zakupie dostanie darmową wysyłkę pod dom, podczas, gdy markecie budowlanym za dostawę musi zapłacić kilkadziesiąt złotych. Chyba taki Leroy Merlin i CASTORAMA zdają sobie z tego sprawę. CASTORAMA daje przy większych zakupach (za wyjątkiem produktów z gazetki) fajne rabaty. Hurtownie nie są w stanie konkurować z hipermarketami. Makro na przykład jest droższe.
Hurtownie nie są w stanie konkurować? Ostatnio chciałem sobie dociągnąć wodę do piwnicy. Kilka metrów rurki pex, zaworki, krany, trójniki, mufy i kolanka. Wydałem coś koło 150zł przez internet + wysyłka 15zł. Nawet z wysyłką wyszło mi dużo taniej, niż w Castoramie (porównywałem ceny i niektóre rzeczy były w Casto 2 razy droższe). Castorama Was kroi jak chce i nie mówcie, że nie ma nigdzie taniej, bo to brednie.
A byłeś w Gai ?
To poczytaj dokładnie powyższy post. Tam jest napisane, że hurtownie spożywcze są droższe od hipermarketów i jako przykład podany został Makro. A co do Castoramy i pozostałych przedmówca napisał przecież, że nie zawsze Castorama jest tańsza, bo wystarczy porównać ceny z internetu, bo nie raz wychodzi taniej, a często przy większym zakupie dają darmową wysyłkę, gdzie w Castoramie trzeba wyłożyć kilkadziesiąt złotych :)
ale z was mondzioły. nie chcecie dawać zarabiać szkopom, to kupujcie w naszych supermarketach - np.polomarket i dino. wyburzenie i postawienie nowego marketu to jest jakiś koszt (napewno kilkadziesiąt tysięcy), więc teoretyzowanie, że to ucieczka przed podatkami, to słaby pomysł (pojedynczy market nie generuje milionowych obrotów)
ogólnie racja, poza tymi kilkudziesięcioma tysiakami, za kilkadziesiąt tysięcy możesz postawić co najwyżej wypasiony garaż. za wybudowanie typowego marketu - biedra, lidl,itp firmy budowlane liczą po 2,5 - 3,5 mln zł + VAT;
Ktoś tam napisał że jedyną konkurencją dla zachodnich sieci handlowych są polskie sklepy. Byłem wczoraj w jednym ze sklepów Społem- czysto polska firma . Pani obsługuje z zacięciem komunistycznym, na zasadzie "jeśli już muszę to ci to sprzedam". Tak jeszcze jest w polskich sklepach. A to zniechęca kupujących. Póki się nastawienie tychże "komunistycznych" pań nie zmieni to konkurencja dla zachodnich sieci po prostu nie istnieje
Społem to relikt. gdyby kilkanaście lat temu był tam prawdziwy marketingowiec, to teraz byli by prężną siecią handlową--> natemat.pl/131409,spolem-maja-najwiecej-sklepow-w-polsce-i-lokalizacje-o-ktorych-lidl-i-biedronka-moga-pomarzyc-to-poczekalnie-do-emerytury
A który to sklep Ci podpadł? W sklepie Rondo także SPOŁEMowskim, Panie pracują tam od lat(te, które przeszły na emeryturę zostały zastąpione przez inne). To wzorcowy sklep z towarem także zagranicznym, np. rosyjskim. Porządek, jak w wojsku. Towar poukładany tak, że na półkach nie ma luzów, a gdy klient coś kupi, Panie zaraz wypełniają "luki". Miłe, życzliwe. Wyjmując towar, człowiek sam po sobie sprząta, bo aż wstyd wyjąć towar z półki i zostawić rozgardiasz. Stoisko mięsne najlepsze w całym mieście - tu można kupić najlepszą wołowinę. Owszem, jedna z Pań (w średnim wieku) na rzeczonym stoisku mi podpadła; była nieuprzejma, ale dostała ode mnie reprymendę; druga stojąca nieco dalej z uśmiechem na twarzy uniosła kciuk w górę na znak, że dobrze zrobiłam. Obsługując mnie innym razem, była już uprzejma.
Tak w Rondzie jest pewna pani na mięsie i wędlinach, która mi także podpadła i dlatego przestałem kupować tam wędliny. Stałem w kolejce i klientka przede mną poprosiła o kilka plasterków wędliny i 2 udka kurczacze. Pani wykonała zadanie i następnie w zapytała mnie co ja poproszę. Więc poprosiłem o upatrzoną wędlinę, a pani nie zdejmując rękawiczki którą chwytała udka kurczaka, zabrała się za moją wędlinę. Wtedy podziękowałem jej za współpracę i powiedziałem o takim zajściu drugiej. Tamta poprosiła na bok tę przenoszącą salmonelle i coś jej powiedziała, a mnie przeprosiła za zachowanie salmonelli. Więcej już tam wędliny nie kupiłem mimo że mają tam fajny wybór i ceny
Nie zraziłabym się jedną osobą, która robi mi łaskę, że mnie obsługuje. Wystarczy dać reprymendę, zgłosić ten fakt przełożonej i po sprawie, natomiast podziękować za mięso podane "gołą" ręką. Niemiła ze stoiska mięsnego jest Pani Elżbieta (imię zapamiętałam). Pozostałe, a przede wszystkim taka szczuplutka Pani są przemiłe i chętnie doradzają, co wybrać, nie sarkają na klienta, gdy ten poprosi o pokazanie kilku kawałków np. schabu, boczku...
Miało być w rękawiczce z salmonellą.
Dziś byłam w Rondzie Ta druga milutka Pani ze stoiska mięsnego ma na imię Anna :) Jak zwykle podała mięso z uśmiechem na twarzy, doradziła. Drugiego takiego sklepu w Jeleniej nie ma :)
Ja to napisałem z pełną świadomością. Też lubię wspaniałą obsługę w sklepie tesko ale nie o tym pisałem. Ciastka kosztują 2,50 w sklepie społem i 2,20 w lidl ale jak nie będzie tych pierwszych, cena w markecie będzie wielką niewiadomą( może 3,90). A ciastka HIT XXL w biedronce są tak oszukane, że już przepłacamy jakieś 40%.
W jakim sensie oszukane? Skład odbiega od receptury?
śmieszny jesteś albo zabawny. Co drugie ciastko(w paczce dokładnie tak są poukładane)ma mało kremu(nadzienia). kupiłem wczoraj
Prędzej to błąd maszyny nakładającej masę na ciastka (za mało masy wycisnęła), a nie oszustwo, bo ciastka te produkuje firma Bahlsen i nie produkuje ich wyłącznie dla Biedronki jako towar brandowany pod inną nazwą. Zdarzyło mi się trafić na blister, w którym brakowało jednej tabletki, czy brakującego ciasteczka w pudełku. Czasami tak się zdarza.
na wszystkich brandowanych produktach jest logo biedronki, ale może ci się nudzi i prowokujesz do dziwnej dyskusji. ciastka są też mniejsze średnicą niż te z osiedlowego.
bez odbioru
Bredzisz jak potłuczony. Argumenty osoby, która nie potrafi użyć wielkiej litery na początku zdania, z założenia są do doopy. Nie odpowiadaj, bo i tak twoich (mała litera zamierzona) teorii Antoniopodobnych nikt nie traktuje poważnie.
jak wskazuje polemika Polak specjalista od wszystkiego , zna się na wszystkim i mądry że chu chu , gadają najwięcej Ci którzy wiedzą najmniej ............... tak nasza patologia .......... wszystko wiem ale niewiele potrafię
Pamietacie afere z finansowaniem Lidla z pieniedzy Banku Swiatowego? Nie? Nie, bo wtedy zlodziejstwo trzymalo media i cisza o tym byla.
Dodatkowo warunki pracy w Lidlu sa zle-popytajcie zwiazkowcow.
NIE KUPUJE W LIDLU. Od ponad roku.
a ja pieke ciastka w domu i wychodzi najtaniej i na dodatek wiem co jem
w miejscu kortów tenisowych co to dwóch na krzyż w paletki gra nad nowoczesną Biedronką przy Sudeckiej można zaplanować Kaufland albo też Lidl, ceny w okolicy wówczas jeszcze spadną
Drogi Kolego niestety nie masz racji Produkt nie musi być brendem sklepu aby odbiegał od pierwowzoru...
Po prostu markety dyktują ceny i jeśli powiedzmy chcą majonez nie za 5 tylko za 3zł to producent stanie na głowie aby wyprodukować kilkanaście tirów, obniżyć cenę, ale dalej mieć towar na półce! Cena niższa więc i receptura się zmienia... tak jest ze wszystkim W tym tygodniu tak jest z chipsami w puszce.. m.in. smak odbiega od pierwowzoru, na opakowaniu mały druk promocja i nr -jakby każde było numerowane. Były takie akcje już ze słodyczami, majonezem itd. z resztą producent majonezu otwarcie przyznał się, że pakują co innego niż zwykle pod promocje...