To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wpadł pod koła

Do groźnego zdarzenia drogowego doszło wczoraj wieczorem w gminie Janowice Wielkie. Pijany pieszy zatoczył się i wpadł pod nadjeżdżający samochód.

Do groźnego zdarzenia drogowego doszło wczoraj wieczorem w gminie Janowice Wielkie. Pijany pieszy zatoczył się i wpadł pod nadjeżdżający samochód.

Było to po godz. 20. - 50-letni mężczyzna szedł poboczem. W pewnym momencie zatoczył się i wpadł prosto pod nadjeżdżającego fiata cinquecento – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Mężczyzna z ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala. Był pijany.

35-letni kierujący fiatem był trzeźwy.

Komentarze (2)

w gminie Janowice Wielkie nie trudno wpaść pod koła - chodniki jakie są, każdy widzi ale są. Tyle, że z tych wyznaczonych dla pieszych traktów mało kto korzysta - lepiej deptać po jezdni, szczególnie nocą, kiedy na ciemno ubrany pieszy, jest prawie niewidoczny. Inna sprawa, to postój samochodów na chodnikach - szczególnie jest to widoczne obok apteki, czy jak kto woli, byłego kina: wzniesienie, zakręt, skrzyżowanie, kontenery na plastiki czy zużytą odzież, stojące auta po lewo i prawo, pani z pieskiem i sąsiadką, które zatrzymały się akurat właśnie tam na "dwa słowa" skutecznie zawężają ulicę do stanu, przy którym trudno przejechać autem osobowym. Zmuszeni taką sytuacją piesi muszą przechodzić jezdnią, bo chodnik jest szczelnie oklejony przez stojące samochody- tylko patrzeć jak dojdzie do tragedii ( na szczęście apteka w pobliżu to można będzie udzielić pomocy doraźnej ).I kolejna sprawa - prędkość pseudo kierowców, którym zupełny brak wyobraźni nie przeszkadza w przekraczaniu prędkości o kilkadziesiąt kilometrów ( a to już szczególnie jest widoczne na wysokości basenu ). Z resztą - zapraszam do Janowic, a sami się przekonacie jak niewiele wystarczy, żeby wpaść pod koła i wcale nie trzeba być nietrzeźwym.

Chodniki i drogi są jakie są.Różne "żuże" napite łażą nie tylko poboczem , ale całą drogą , stwarzając zagrożenie.Każdy widzi i nie reaguje.Jakoś trzeźwi nie wpadają pod koła,chyba że pijanych lub naćpanych kierowców, jak sprzed laty trzeźwy rowerzysta na drzwiach apteki i nie leciał tam po leki tylko spod kół auta młokosa. Potem jak któryś pijaczek wpadnie pod koła dopatrują się winy kierowcy, a onjest biedny i nieszczęśliwy.Dostanie potem symboliczny mandacik i po sprawie.A kierowca zmaga się latami z traumą po zdarzeniu.Policja dla zasady w dzień pokrąży i pojedzie.Nie widzą jak młokosy dewastują wieczorami i nocami pojemniki selektywne , zrzucając je ze skarpy, czy odrywając od słupków /kosze uliczne/. Obracają lub wywracają znaki drogowe. Tego Panie TUTKU nie widzisz, tak jak i większośc mieszkańców.Nikogo nie interesuje , że niszczą nasze wspólne mienie, które z naszych przecież podatków się naprawia.Otórz ludzie widzą , ale boją się powiadomić odpowiednie służby. Szara smutna Janowica rzeczywistość !!!!!!