Woskar pnie się w górę - teraz czeka na Olimpię

Mają za sobą już sześć sparingów, z których ani razu nie przegrali. We wczorajszym spotkaniu ze Skalnikiem po 20. minutach przegrywali już 0:2, ale nie tylko potrafili się podnieść, ale i wygrać to spotkanie.

W ciągu kilkunastu minut za sprawą Micka, Myjaka i ponownie Micka zawodnicy Woskaru wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca spotkania. Drużyna zagrała w mocno rezerwowym składzie, ponieważ większość zawodników przebywa na urlopach wypoczynkowych. Trener Marcin Ramski zadowolony był z postawy zmienników - Jedni i drudzy mieli sporo okazji w tym meczu, ale to my zaliczyliśmy o jedno trafienie więcej i z tego należy być zadowolonym - powiedział po spotkaniu. Teraz zawodnicy Woskaru czekają na pojedynek w Pucharze Polski, gdzie zmierzą się z Olimpią Kowary. - W tym spotkaniu również zagramy rezerwami, bo zawodnicy z podstawowego składu są na urlopach. Przygotowujemy się bardziej pod kątem spotkań ligowych i na tym będziemy się skupiać – dodaje trener.

Aktualnie stadion Woskaru jest remontowany i pierwsze spotkania ligowe drużyna będzie rozgrywać na innych obiektach. Doprowadzana jest kanalizacja, wymiana murawa oraz odnawiane są szatnie. Remont trwa już od początku wakacji i potrwa prawdopodobnie do końca września.

Czy może wtedy, mając profesjonalną bazę piłkarską Woskar okusi się o przyszłoroczny awans do wyższej klasy rozgrywkowej?
- (śmiech) W tym roku będzie bez fajerwerków. Jesteśmy trochę osłabieni, bo odeszło paru piłkarzy, ale to nie znaczy, że nie będziemy walczyć o najwyższe cele. Wręcz przeciwnie – skomentował M. Ramski.

Woskar Szklarska Poręba - Skalnik Rębiszów 3:2 (3:2) ZOBACZ ZDJĘCIA
Woskar - Niemiec - Misiura, Masłowski, Sopinka, Pędzich, Myjak, Kandyba, Khodzamkulov, Szalej, Gógul, Stefanowicz P - grali rónież Jahn, Micek, Kandyba D., Stefanowicz T.