To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wielki mecz Sudetów. Żubry pokonane

Wielki mecz Sudetów. Żubry pokonane

Tego nikt się nie spodziewał. Żubry Białystok przyjechały do Jeleniej Góry po pewne dwa punkty jednak podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza sprawili ogromną sensację. Niżej notowane Sudety po pasjonującym widowisku pokonały Żubry 74:54.

Na tak łatwe i efektowne zwycięstwo gospodarzy nie wskazywał bardzo wyrównany początek spotkania. Po punktach Piotra Tarasewicza Sudety prowadziły 6:4. Kilka akcji później celnym rzutem za trzy popisał się Jakub Czech i gospodarze odskoczyli na pięć oczek (11:6). Jednak kolejne osiem punktów z rzędu zdobyli goście i nagle to zawodnicy Marka Kubiaka znajdowali się na prowadzeniu. Do końca pierwszej kwarty jeleniogórzanie zdołali uzyskać jednak lekką przewagę i ostatecznie wygrali tą część spotkania. Durga kwarta to już efektowne "odjeżdżanie" Sudetów rywalom. Nadal bardzo dobrze spisywał się Tarasewicz, który w pierwszej połowie spotkania zdobył 10 punktów. W 15 min. po punktach Czecha było 22:17. Drużynę Żubrów nie stać było na odpowiedź i to nadal gospodarze wiedli prym na parkiecie. Po trójce Krzysztofa Samca przewaga wynoisła już osiem punktów (30:24). Ostatnie punkty w pierwszej połowie zdobył Tarasewicz i nasi koszykarze mogli być bardzo zadowoleni z przebiegu drugiej kwarty.

Trzecia odsłona zaczęła się od celnej trójki Samca (35:24). Po tym rzucie jeleniogórzanie za bardzo uwierzyli w łatwe zwycięstwo. W odpowiedzi identycznym rzutem popisał się Adam Bet, jego partnerzy z drużyny dzielnie dotrzymywali mu kroku i w 28 min. przewaga Sudetów wynosiła tylko 7 oczek. Na większe zniwelowanie start nie pozwolił lider gospodarzy Tomasz Wojdyła, który dwa razy z rzędu celnie trafiał. To głównie dzięki niemu trzecią kwartę na swoją korzyść rozstrzygnęli jeleniogórzanie. Ostatnia odsłona meczu to popis naszych koszykarzy. Celne rzuty z dystansu Samca i Grygiela pozwoliły na uzyskanie wysokie, 20-punktowej przewagi. Trener Ireneusz Taraszkiewicz mógł w tym momencie pozwolić sobie na wpuszczeniu głębokiego rezerwowego Mateusza Skrzypczaka, który zakończył spotkanie z dwupunktowym dorobkiem. Do końca spotkania nasi koszykarze spokojnie utrzymywali wysoką przewagę, która w pewnym momencie wynosiła 23 punkty (68:45). Do końca meczu lekko ona zmalała i ostatecznie Sudety Jelenia Góra zmiażdżyły Żubry Białystok 74:54.

Podsumowując, można się pokusić o stwierdzenie, że Sudety rozegrały najlepsze spotkanie w tym sezonie. Świetna defensywa, wymuszanie strat na rywalach, a w odpowiedzi pewna gra w ataku na znakomitej skuteczności z gry. Jeleniogórzanie zagrali również bardzo zespołowo (aż 19 asyst) i można mieć nadzieję, iż zawodnicy Taraszkiewicza utrzymają bardzo dobrą dyspozycję przez resztą sezonu.

Sudety Jelenia Góra – Żubry Białystok 74:54 (13:15, 19:9, 19:18, 23:12)

Sudety: Czech 17(1), Samiec 14 (4), Matczak 12, Wojdyła 11, Tarasewicz 10, Grygiel 8 (2), Skrzypczak 2 oraz Wilusz, R. Niesobski, Sterenga, Jankowiak, Ł. Niesobski.

Żubry: MIsiewicz 14, Zakrzewski 13 (3), Bet 8 (2), Konare 6, Kulikowski 6, Brzozowski 3, Rapucha 2, Zabielski 2 oraz Kujawa, Busz.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ