Wicelider – KPR 33:26 - II runda rozpoczęta

Gdynianki do tej pory odnotowały tylko jedną porażkę. W zespole znakomicie spisują się reprezentantki Polski, aktualnie najlepsze w kraju bramkarki Patrycja Mikszto (grała do przerwy) i Małgorzata Sadowska. W meczu z KPR-em potwierdziły one wysoką klasę. Najwięcej, 8 goli strzeliła najwyższa w przyjezdnej ekipie szczypiornistka (183 cm wzrostu), 21-letnia Karolina Szwed. Do jeleniogórskiej siatki trafiały także Katarzyna Koniuszaniec (6 razy) i Karolina Sulżycka (5). Córka drugiej trenerki KPR-u, najskuteczniejsza piłkarka minionego sezonu (164 bramki), która w poprzednim sezonie reprezentowała barwy klubu z ulicy Złotniczej, Sabina Kobzar grała krótko. Miała trzy trafienia. Tyle samo Rumunka Teodora Georgeta Dinis Vartic.

Podopieczne trenerki Małgorzaty Jędrzejczak rozpoczęły spotkanie sensacyjnie, od prowadzenia po golu Agnieszki Koceli (razem 5). Na 2:2, potem 3:3 wyrównała Joanna Załoga (3). Jeleniogórzanki walczyły jak równy w równym i nawet krótko prowadziły. Potem jednak gdynianki wzmocniły obronę i po szybkich atakach, w 22. minucie wygrywały 12:6. Po 40. minutach było 25:14 dla Łączpolu, po golu Patrycji Kulwińskiej siedem minut później 30:16. W ostatnim kwadransie gospodynie ambitnie próbowały odrobić straty. Udało się znacznie zmniejszyć rozmiary porażki, ale na remis zabrakło czasu. Siedem bramek zdobyła Marta Dąbrowska, sześć Małgorzata Buklarewicz, cztery Karolina Konsur.

Więcej w najnowszym numerze „Nowin Jeleniogórskich”.