
– Przed matematyką trochę się stresuję, choć jestem dobrze przygotowania. Nie chciałabym pierwiastków – mówi Ania Organek.
Z uczniami rozmawialismy tuż po egzaminie z przedmiotów przyrodniczych.
– Pomyliłam się z geografii, chociaż to był banalny błąd – powtarzała Aleksandra Smalarz. – Trzeba było zaznaczyć województwa, które graniczą ze Słowacją. Pomyślałam o dobrej odpowiedzi a zaznaczyłam złą – nie mogła uwierzyć, jak to się stało.
Przyznaje, że dzisiaj już nie ma takiego stresu, jak przed wczorajszymi egzaminami. Podobnie jak Baniemin Sopot z IIIB. Dla niego najtrudniejsza była historia. – Czekam na matematykę, bo lubię ten przedmiot – mówi otwarcie. – Na maksymalną ilośc punktów to może nie liczę, ale na dobry wynik.
W „Jedynce” do egzaminu przystąpiło dzisaj 208 uczniów. Pisali w 12 klasach. Rada rodziców zadbała o wodę mineralną i słodki poczęstunek. Wszystko po to, by czuli się jak najlepiej.
– Uczniowie byli dzisiaj zdecydowanie bardziej swobodni, niż wczoraj. Może dlatego, że to już drugi dzień egzaminów i zdążyli się oswoić – mówi Jolanta Piasecka, dyrektor Gimnazjum nr 1. – Za każdym razem im tłumaczymy, żeby się nie stresowali, by dokładnie i ze zrozumieniem czytali pytania.
Formuła testu z matematyki jest nieco zmieniona w porównaniu z ubiegłorocznym egzaminem. – Dzieci wyrywają środkowe strony z arkusza, na których są zadania otwarte. One są oddzielnie kodowane. Piszący nie mogą wychodzić poza określone na kartce ramy. To są nowe rzeczy, związane są z tym, że Centralna Komisja Egzaminacyjna przygotowuje się do e-oceniania i prace będą skanowane – mówi J. Piasecka.
Komentarze (3)
Poprawcie błędy, bo czytanie tego aż boli.
Dziwne dzieci w tej jedynce...
Zamiast publikować bzdury nie piszcie rzeczy nieistotnych, jeśli nie jesteście ich pewni, no błagam. Czy istnieje jakakolwiek korekta na tej stronie?