W Karkonoszach pojawiły się wilki. Złowiły cielęta

Przyrodników o sprawie poinformował gospodarz, pasący stado na tym terenie. Pracownicy KPN zbadali pozostałości zwierząt. Stwierdzili, że cielęta zostały napadnięte minimalnie przez dwa wilki, możliwe, że było ich więcej. Większość mięsa, bowiem, około 50 kilogramów, drapieżnicy zdołali skonsumować w ciągu jednej nocy. Wyłączono udział rysia w tym zdarzeniu, bo – jak informuje Radek Drahný, rzecznik prasowy KPN – nie wskazują na to ślady po polowaniu drapieżników, ani ilość skonsumowanego mięsa.
W związku z tym, że chodzi o pierwszy znany w Karkonoszach przypadek ataku stada przez duże drapieżniki, wykonano fotodokumentację pozostałości uśmierconych zwierząt, odbyły się również konsultacje z fachowcami z Ruchu DUCHA i Zarządu Obszaru Chronionego Krajobrazu Broumovsko, którzy potwierdzili nasze domniemania – mówi zoolog Zarządu KPN Jiří Flousek.

Wilki migrują do Karkonoszy prawdopodobnie z Saksonii i przyległych Borów Dolnośląskich. Ich występowanie w okolicy po raz pierwszy było odnotowane w 2000 roku. Liczniejsze przypadku odnotowano od 2009 roku (10 ewidencjonowanych przypadków do 2013 roku, w kolejnych latach dalszych osiem przypadków). W Obszarze Chronionego Krajobrazu Broumovsko młode wilki wpadły w tzw. fotopułapkę – udało się udokumentować ich obecność.
Przyrodnicy z KPN sądzę, że przypadek w okolicach Erlebachovych Boud może dotyczyć migrującego stada, może właśnie z Broumovska, bo oprócz jednego opisanego wyżej zdarzenia, nie było żadnych innych zgłoszeń dotyczących ataków na zwierzęta domowe.
W Czechach szkody spowodowane przez wilki, zatem przez zwierzęta objęta ochroną, wyrównuje urząd wojewódzki, w tym przypadku województwa Kralovohradeckiego.
Wilk pospolity nie wypełnia swojej legendy. Jest z natury płochliwy i nie atakuje człowieka, raczej omija go z daleka – mówią przyrodnicy.