Włoszczowska: "Wrócę do startów.."

Maja jest niewątpliwe jedną z faworytek tej imprezy. Jednak kłopoty zdrowotne, z którymi wicemistrzyni olimpijska z Pekinu zmagała się przez ponad 3 tygodnie, negatywnie odbiły się nie tylko na jej formie psychicznej, ale przede wszystkim fizycznej:

- Forma spadła mi niestety do poziomu „zimowego”, ale nie pozostaje mi nic innego, jak pogodzić się z tym faktem, uzbroić w cierpliwość i wytrwale pracować – mówiła kolarka.
Jednak od tego czasu Majka spędziła wiele godzin na rowerze. Przez prawie 3 tygodnie ostro trenowała na zgrupowaniu we włoskim Livigno. Cykl treningowy zakłóciło nieco przeziębienie Majki i ostatnie z zaplanowanych zajęć zawodniczka musiał zrealizować na trenażerze. Zarówno ona, jak i trener ekipy – Andrzej Piątek – są zadowoleni z efektów.

Jednak o tym, w jakiej formie rzeczywiście jest Majka, kibice będą mogli się przekonać już jutro w Kielcach, podczas szosowych mistrzostw Polski. O biało-czerwoną koszulkę z orłem Włoszczowska walczyć będzie w stolicy województwa świętokrzyskiego również ze swymi klubowymi koleżankami: Aleksandrą Dawidowicz oraz Magdaleną Sadłecką . Początek trasy ze starty wspólnego wyznaczono w Masłowie:

- To najlepsza runda w Polsce. Na imprezę mistrzowską, wyścig klasyczny nadaje się idealnie. Pasujące ze względów szkoleniowych ukształtowanie terenu, malownicza trasa. Cała runda jest bardzo selektywna z trzema podjazdami - wyjaśniał dyrektor tegorocznych mistrzostw Polski, Zbigniew Piątek (prywatnie brat trenera CCC Polkowice, Andrzeja Piątka).
W przypadku jazdy indywidualnej na czas, kolarze rywalizować będą na trasie z Łopuszna do Radoszyc i z powrotem.