Policjanci na miejscu zauważyli wybite szyby w lokalu, usłyszeli też odgłosy dobiegające ze środka. Zaczekali na zewnątrz i po chwili włamywacz sam wpadł im w ręce.
- Miał przy sobie pieniądze - 90 złotych – i 15 paczek papierosów – mówi E. Bagrowska. - To cały jego łup.
Okazało się, że sprawca to 27-latek. Był pod wpływem alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu, odpowie za kradzież z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Komentarze (1)
Kolejny dowód na to, jak bardzo potrafi być zgubny nałóg palenia tytoniu.