To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Uwaga na bilety!

Uwaga na bilety!

– Uważajmy, od kogo kupujemy bilety na Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich w Harrachovie – apeluje Tomasz Januszka z Biura Turystyki „Almar”. Ktoś przechwycił przesyłkę z wejściówkami, którą biuro wysłało do klienta. – Być może będzie chciał je sprzedać – mówi.

Biuro „Almar” w Szklarskiej Porębie jest oficjalnym dystrybutorem wejściówek na czeskie zawody. – 21 lutego wysłaliśmy Pocztą Polską 58 biletów do naszego klienta w Kole – mówi dystrybutor. – Wysłaliśmy je listem poleconym i priorytetem.

Niestety, do Koła dotarła tylko faktura vat. W kopercie nie było biletów.

 

Postępowanie w tej sprawie wszczęła policja. Wartość skradzionych biletów to około 4,5 tysiąca złotych. T. Januszka obawia się, że ktoś będzie chciał sprzedać na czarnym rynku te bilety. - Kupujmy tylko z pewnego źródła – mówi. – I uważajmy na okazje: bilet kosztuje 500 koron, czyli około 80 złotych.

 

Mistrzostwa Świata wlotach narciarskich odbędą się w Harrachovie dniach 14-15 marca. Zainteresowanie jest spore, będzie można na żywo obejrzeć podwójnego złotego medalistę z igrzysk w Soczi Kamila Stocha.

 

Więcej na temat skradzionych biletów w dzisiejszym wydaniu „Nowin Jeleniogórskich”.

Komentarze (10)

Bilety wartości 4500 zł wysyłają listem poleconym? Brawo - premia za myślenie i kreatywność już została wypłacona? Takie rzeczy tylko kurierem z ubezpieczeniem albo paczką wartościową. Teraz pracownik z biura turystycznego powinien pokryć różnicę w śmiesznym odszkodowaniu z poczty a wartością biletów.

nadaję przesyłek pocztowych multum, od wielu lat, przesyłki te nie są jakoś specjalnie, wybitnie zabezpieczone, choć wartość mają sporą. na kilkadziesiąt tysięcy nadań listów i paczek, miałem dosłownie jedną taką sytuację, gdzie przesyłka dotarła do klienta niekompletna. Zaginięć nie miałem w ogóle, nie licząc tych w firmach kurierskich.
Moim zdaniem przesyłka mogła zostać okradziona gdzieś na początku swojego biegu, czyli w Szklarskiej Porębie jeszcze, czyli tam, gdzie klient jest znany i ludzie wiedzą co wysyła w Polskę. Nie wierzę w to, że okradziono ją w "przewozie" czy tam na sortowniach... tam przy takiej masie przerabianych przesyłek, nikt specjalnie nie wyłuskiwał przesyłek z Almy... no i oczywiście mógł nią się zainteresować ktoś już na miejscu, u adresata... może nawet i on sam... Polak potrafi :D

Poczta zwróci trzykrotność opłaty za wysyłkę, bo prawdopodobnie nie była wysłana z określoną wartością.

Ktos ze Szklarskiej Poręby z poczty przejął bilety,

patrząc jak wygląda śnieg na skoczni w Harrachovie, a raczej jego brak, to śmiem wątpić w powodzenie tych zawodów, no chyba że nagle przymrozi albo zwiozą śnieg z pobliskiej nartostrady

W listach poleconych wysyłamy korespondencję, dokumenty urzędowe. Natomiast przesyłki o określonej wartości ( np dowód osobisty, paszport, pieniądze, bilety na skoki) wysyłamy w liście wartościowym. Są one dodatkowo zabezpieczne i podawane z rączki do rączki na każdym etapie doręczenia. Cena nie jest powalająco duża. Więc nie warto oszczędzać. A teraz do kogo pretensje? Jeden list w stogu siana. Owszem na polecony można złożyć relakamcję, procedura trwa do 2 tygodni. Ale nawet jeśli poczta zawini, odszkodowanie jest niewielkie.

No i się znalazły bilety co za uczciwa poczta polska...

a może pracownik z Allmaru wogóle nie wysłał w liście biletów tylko pustą kopertę z fakturą za nie a teraz domaga się odszkodowania. Wszystko jest możliwe w tym kraju.

czy prokuratura zostaa poinformowana o próbie popenienia przestepstwa???Jesli nie, to nalezy to zrobic by ustali gdzie nastal''cud'' odnalezienia!!