To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ukradli na złom, czy na zamówienie?

Ukradli na złom, czy na zamówienie?

Tylko kilkanaście miesięcy przetrwało na Kamiennej Górze w Lubaniu ogrodzenie, które za publiczne pieniądze (środki przede wszystkim urzędu wojewódzkiego oraz miasta) wykonano na cmentarzu żołnierzy poległych u schyłku II wojny światowej i tuż po niej. Którejś nocy między 13 a 16 marca dotąd nieustaleni wycięli przęsła ogrodzenia. Urząd miasta określił wartość strat na 5 tys. zł.

Złodzieje musieli mieć sporo czasu, bo kradzież przęseł na odcinku blisko 100 metrów nie było prostą robotą. Żeby uniknąć przypadkowych świadków, uszkodzili latarnie oświetlające to miejsce.

Nadkomisarz Dagmara Hołod, oficer prasowy lubańskiej policji mówi, że trudno przesądzić czy złodzieje dokonali kradzieży celem sprzedaży łupu na złomowisku. Równie prawdopodobne może być działanie na zlecenie, bo 33 ukradzione przęsła były solidnie wykonane i mogą posłużyć do ogrodzenia czyjejś posesji. Policyjni technicy zabezpieczyli na miejscu kradzieży ślady, które być może pozwolą dotrzeć do sprawców.

Mieszkaniec Lubania, który poinformował nas o kradzieży ironizuje, że sprawców na gorącym uczynku powinna złapać straż miejska. – Kiedy ktoś na Kamiennej Górze próbuje wypić piwo, pojawiają się w mgnieniu oka. Ale kiedy złodzieje kradli ogrodzenie przez wiele godzin, jakoś ich tam nie było….

Na lubańskim cmentarzu spoczywają głównie żołnierze Armii Czerwonej, którzy polegli u schyłku wojny podczas tzw. „bitwy o Lubań”, lutym i marcu 1945. To nie tylko Rosjanie, ale także przedstawieile innych nacji wchodzących w skład ZSRR. Ilu czerwonoarmistów miejsce wiecznego spoczynku znalazło w mieście nad Kwisą dokładnie nie wiadomo. W 78 mogiłach pochowano 128 zidentyfikowanych żołnierzy. W grobach zbiorowych leżą także polegli, których nie udało się zidentyfikować. To przynajmniej 78 osób. Pochowanych jest tu także pięciu żołnierzy LWP. Dwaj zginęli w maju 1945 r., trzej kilka lat później.    

   

 

Komentarze (6)

Jakiś kaleka to pisał

Pewnie robota wrocławskiej patologii. Wrocław się zwija, kilka miliardów długów, to jeżdżą po Dolnym Śląsku i kradną złom. Pamiętacie jak było z zabytkową halą lnu w Mysłakowicach? To też była robota firmy z Wrocławia!

Pismaka wysłać na lekcje j. polskiego. Pozdrawiam.

Jestem z pochodzenia Lubanianką i przykro czytać o czymś takim ,że tak nie szanujemy grobów bohaterów walczących w przeszłości o nasze miasto a przedmówcy skupiają swoją uwagę na gramatyce pisowni.

Jestem z pochodzenia Lubanianką i przykro czytać o czymś takim ,że tak nie szanujemy grobów bohaterów walczących w przeszłości o nasze miasto a przedmówcy skupiają swoją uwagę na gramatyce pisowni.

Ze ktoś wyrżną przęsła to wiadomo - głupota w tem kraju karalna nie jest. Niestety. Lecz druga menda te wycięte przęsła kupiła, płacąc żywą gotowiną. Obie strony powinny odpracować szkodę plus karę w kamieniołomach. Do Zaremby blisko, tradycje są tylko chęci nie ma. Nie ma resocjalizacji bez pracy.