To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tylko punkt Twardego w Kobierzycach

Wychodzi na to, że właśnie z nie liczącym się w rozgrywkach GKS Kobierzyce liderowi ze Świętoszowa przyszło rozgrywać najtrudniejsze mecze. Jesienią wprawdzie Twardy wygrał ale nie bez kłopotów, a przyjezdni po meczu wtedy głośno protestowali, że zostali oszukani.

Najwyraźniej postanowili za wszelką cenę odpłacić się rywalowi. I omal nie sprawili sensacji, choć nawet remis trzeba uznać za niespodziankę.

Gospodarze rozpoczęli z ogromnym animuszem i w pierwszej połowie to głownie oni stwarzali sytuacje pod bramką Zomera. Po pierwszej połowie prowadzili zasłużenie, a mogli wyżej – jednej bramki nie uznał sędzia (spalony), dwa razy znakomite okazje miał Mrowiec ale strzelał niecelnie, a przy trzeciej przegrał pojedynek z Zomerem (miejscowi domagali się karnego i czerwonej kartki dla bramkarza Twardego, bo ich zdaniem podciął ich napastnika). Gospodarze grali już w osłabieniu, bo chwilę wcześniej wychodzącego na czystą pozycję napastnika Twardego sfaulował Frey i musiał opuścić boisko (to była pierwsza groźna akcja gości).

Gospodarze, choć w 10, drugą połowę zaczęli imponująco i podwyższyli po strzale Mrowca, który wreszcie znalazł piłkę do siatki. Dopiero od tego momentu świętoszowianie wzięli się do gry. Przycisnęli mocno i wreszcie zaczęli stwarzać sytuacje. ZE skutecznością nie było jednak najlepiej i kontaktowego gola zdobyli dopiero po rzucie karnym. Wyrównał Rudyk po indywidualnej akcji. Końcówka to oblężenie kobierzyckiej bramki ale bez efektów w postaci gola, za to z brutalną grą. Co ciekawe trenerzy obu zespołów obwiniają o to przeciwników i obaj twierdzą, że sędziowie wypaczyli wynik na niekorzyść ich drużyn.

GKS Kobierzyce – Twardy Świętoszów 2:2 (1:0)
1:0 – Gambal (20. min.), 2:0 – Mrowiec (47.), 2:1 – J. Szkarapat (71. -k.), 2:2 Rudyk (75.)
Czerwona kartka: Frey – GKS (36. min. – akcja rat.)
Żółte kartki: Milewski, Kubasiewicz, Krawczyk, Gambal - GKS, Iwaniak, Kocur – Twardy