Projekt badawczy realizowany z naukowcami z Uniwersytetu Zielonogórskiego i Wyższej Szkoły Biznesu w Gorzowie Wielkopolskim miał za zadanie stworzenie modelu referencyjnego logistyki miejskiej, czyli w uproszczeniu – wzorca przemieszczania się ludzi, ładunków i procesu gospodarowania odpadami w miastach.
- Badania, których częścią było ankietowanie mieszkańców tych trzech miast w zakresie oceny jakości życia, zakończyliśmy jeszcze przed wprowadzeniem reformy śmieciowej. Można założyć, że gdyby badania objęły to zagadnienie po 1 lipca, to oceny mieszkańców byłyby gorsze – mówi prof. Jarosław Witkowski, kierownik Katedry Zarządzania Strategicznego i Logistyki Wydziału Ekonomii, Zarządzania i Turystyki Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
O subiektywną ocenę jakości życia w swoich miastach naukowcy poprosili w sumie około 1600 osób. Ankiety objęły 400-osobową reprezentatywną próbę jeleniogórzan.
Ponadprzeciętnie, ale trójka z plusem
Badając jakość życia w Jeleniej Górze autorzy projektu pytali mieszkańców m.in. o zadowolenie z poziomu dochodów, miejsca zamieszkania, dostępności usług publicznych, czy stanu środowiska naturalnego.
Ponad dwie trzecie jeleniogórzan jest zadowolonych z zamieszkiwania w swoim mieście, ale aż 14 procent stwierdziło, że mieszka tu, bo musi, jednak szuka okazji do przeprowadzki. Tylko nieco ponad 8 procent jeleniogórzan nie wyobraża sobie innego miejsca do życia, a niemal co dziesiąty badany stwierdził, że jest niezadowolony z miejsca zamieszkania.
Najważniejsze czynniki wpływające na jakość życia według mieszkańców, to: znalezienie dobrej pracy, możliwość uzyskiwania odpowiednich dochodów, warunki mieszkaniowe, korzystanie z usług służby zdrowia, bezpieczne otoczenie, możliwość kształcenia siebie i dzieci, czyste środowisko, spędzanie czasu wolnego, przemieszczanie się po mieście i wygodne robienie zakupów.
W skali od 1 do 5 jeleniogórzanie ocenili jakość życia w swoim mieście na 3,4; gorzowianie na 3,22; a zielonogórzanie na 3,6.
- Tymczasem obiektywny poziom jakości życia na podstawie mierników i wskaźników statystycznych mówią o tym, że Jelenia Góra jest miastem o ponadprzeciętnej jakości życia. W żadnej z kategorii ujmującej zróżnicowanie poziomu jakości życia nasze miasto nie odbiega od średniej i w żadnej z tych dziedzin nie było regresu. Widać dobre tempo zmian – dodaje prof. J. Witkowski.
Naukowcy porównali dane GUS-owskie z lat 2002-2011 reprezentujące siedem grup: ochronę zdrowia, rynek pracy, warunki i bezpieczeństwo pracy, wynagrodzenia i dochody ludności, warunki mieszkaniowe, oświatę i edukację, kulturę i czas wolny oraz komunikację i łączność.
Wyższe pensje, mniejsze bezrobocie
Okazuje się, że w Jeleniej Górze w obszarze rynku pracy tempo zmian było nie tylko duże wyższe niż średnia, ale też lepsze niż w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze. Podobnie, według wskaźników statystycznych, rozwijała się komunikacja i łączność. Zmiany w obszarze ochrony zdrowia także były w omawianym dziesięcioleciu wyższe niż średnia, ale Jelenią Górę w tej sferze wyprzedziła Zielona Góra i Gorzów.
Dane statystyczne z sierpnia tego roku pokazują, że w Jeleniej Górze przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto (3291,09 zł) było wyższe niż w Wałbrzychu (3279zł) i Legnicy (3034,05 zł). Także rejestrowane bezrobocie było najniższe – 9,2 procent (Legnica – 10,6 proc., Wałbrzych – 15,9 proc.). U nas jednak na jedną ofertę pracy przypada 50 osób, przy 64 w Legnicy i 15 w Wałbrzychu.
Porównując warunki mieszkaniowe mierzone średnią powierzchnią użytkową mieszkania, Jelenia Góra też wypada nieźle. Średnia polska sprzed dwóch lat to 72,4 m2; średnia dla Dolnego Śląska to 90,2 m2, a w Jeleniej Górze to aż 96,9 m2.
- Gdybyśmy przeliczyli te wskaźniki na liczbę osób – a przecież Jelenia Góra się wyludnia, to pod względem warunków mieszkaniowych miasto uzyskałoby jeszcze lepsze notowania – dodaje prof. J. Witkowski, który w 2001 roku przeprowadził się z rodzinnego Wrocławia właśnie do Jeleniej Góry.
- Pamiętam, jak załatwiałem rozmaite formalności związane z przeprowadzka i budową domu. Wielu urzędników z niedowierzaniem pytało mnie dlaczego wyprowadzam się z Wrocławia i co mnie tu ciągnie. Przecież naturalny kierunek migracji był i jest nadal odwrotny. W powszechnym przekonaniu zresztą wyjazd do dużego miasta nadal jest oznaką awansu społecznego.
Miasto bez misji
Skoro obiektywne dane mówią o ponadprzeciętnym poziomie jakości życia w Jeleniej Górze, to dlaczego mieszkańcy uważają inaczej? Nie widzą tego, co dookoła nich się dzieje? Nie uważają, że nowe drogi, rozbudowujące się osiedla, przybywające obiekty handlowe i nowe autobusy na ulicach wpływają na jakość ich życia?
- Kończy się perspektywa czasowa ostatniej strategii rozwoju miasta. Powstała także strategia rozwoju aglomeracji jeleniogórskiej. Jednak ten ostatni dokument nie uwzględnia priorytetów mieszkańców, tylko priorytety wynikające z regionalnego programu operacyjnego i perspektywy nowego programowania unijnego. Możliwość realizacji kolejnych inwestycji i ich finansowania jest oczywiście bardzo ważna, ale punktem wyjścia planowania strategicznego powinny jednak być priorytety mieszkańców. Ludzi powinno się zapytać, czego w pierwszej kolejności oczekują. Rola misji miasta powinna być integrująca społeczność, inspirująca do działania, a samą misją Jeleniej Góry winno być osiągnięcie ponadprzeciętnego poziomu jakości życia mieszkańców i turystów – uważa prof. J. Witkowski.
Jego zdaniem władze miasta powinny prowadzić nieustanny dialog z mieszkańcami, min. poprzez uspołecznienie procesu realizacji strategii rozwoju miasta. Na etapie wykonawczym powinna to być chociażby popularyzacja i zachęcanie mieszkańców do współtworzenia tzw. budżetu obywatelskiego.
Komentarze (39)
nie ma sie co dziwić skoro motłochowi na skale krajową mozna wmówić że żyjemy w zydo-kounistycznym kondominium niemiecko-rosyjsikm którego przedstawiciele w postaci policji prowokuja polsich patriotów odzianych w szaliki i maski a liderzy tych "patriotów" robia coś na kształt pogańskiej mszy z bozkami pod wawelem to trudno żeby przecietny obywatel jakiegolowiek polskiego miasta miał niezakrzywiona percepcję w postrzeganiu objektywnych wskaźników i adekwatnej własnej oceny. Ludzie potrzebują wroga którego pokarzą im ich demiurdzy ludu nazywajacy siebie "chrześcijanami" i prawdziwymi polakami.
Lepiej jest po prostu wylwac pomyje. Prawda?
A ty dziwko partyjna,to nie motłoch??????
Opanuj ortografię chłystku,a potem możesz ciągnąć druta,to wasza ideologia..
No cóż, nie po raz pierwszy praktyka i rzeczywistość mocno odbiegają od wyników "badań" w tabelkach naszych nałkoffcuff. Uniwersytet Zielonogórski, Wyższa Szkoły Biznesu w Gorzowie - a w której setce rankingów znajdziemy te "prestyżowe" uczelnie?
Raczej w którym tysiącu. Podpowiem, że nie pierwszym.
Tyle warte te badania, ile warta jest cała nasza tzw. nauka. Ciepłe posadki dla nierobów z akademickimi tytułami i nic więcej.
A kogo ci naukowcy badali? Swoich studentów, tak jak to mają we zwyczaju?
Jakbym powiedział młodym ludziom jak wyglądała Jelenia w latach 70 tych, za wrednej, opisywanej na czarno komuny, to by nie uwierzyli.
Idąc wieczorem przez majówę, to ciężko było przebijać się w tłoku. Mnóstwo ludzi przez cały tydzień od rana do nocy.
Przez miasto można było bez strachu przejść samemu o trzeciej w nocy. Był dużo patroli milicji. Pieszych patroli. A na dworcu głównym nawet w nocy był ruch jak dzień. Taksówki podjeżdżały, odjeżdżały, mnóstwo ludzi, turystów. Co 20 minut odjeżdżał pełny autobus PKS do Szklarskiej i Karpacza. Na przystanku Teatr już nie, było miejsca stojącego nawet.
Miasto żyło i rozwijało się w szybkim tempie. Komu to przeszkadzało.
tak tak a komu przeszkadzaly kopalnie w walbrzychu komu przeszkadzaly 10 wagonowe pociagi wożące po 20 albo 25 osób do najmniejszych wiosek, wiec przeszkadzały przyszłym pokoleniom które do tej poy musza płacic długi za socjalizm, którego teraz tak bardzo sie żałuje w niektórych o ironio prawicowych kręgach...
pozatym zapomniałeś o tym że w latach 70 to moze faktycznie tłumy stały na dworcu i na taksówki niestety z tego co kojarze to chyba ilość aut na jednego mieszkanca "lekko" podskoczyla i dróg tranzytowych przybyło do dziś także argument o większej ilości turystów "bo tłok na dworacach" czysto demagogiczny no ale śmiało dalej propagujcie socjalizm...
A teraz co mamy? Starówka z odpadającymi tynkami. Główny deptak kolorowy lecz podwórka zostały bez zmian. Szpetotę stara się zasłonić budową nowych obiektów.
Teraz mamy smród z tysięcy rur wydechowych co powoduje, że komunikacja zaczyna się kurczyć. Dziś też wielu uważa ze jest tylko jedna słuszna partia. Tak byli tacy którym ten twoim zdaniem szary świat przeszkadzał. Dziś też trafiasz na chłam nie tylko w sklepach.
W tym mieście brak jakiejkolwiek strategii nie tylko rozwoju, ale również rozsądnej polityki spraw bieżących. Miasto nieco wyładniało głównie środkami prywatnych inwestorów. To oni remontowali zaniedbane kamienice w centrum, to oni inwestują i "coś" dla miasta robią, a miasto ma z tego podatki. A KTO ZNISZCZYŁ PRZEPIĘKNE OKOLICE JELENIEJ GÓRY POPRZEZ WPROWADZENIE W JEDNE Z LEPSZYCH (ŁADNIEJSZYCH WIDOKOWO) REJONÓW PRODUCENTÓW PŁYTEK CERAMICZNYCH, CZY WYPOSAŻEŃ DO SAMOCHODÓW???????
Łakomstwo na podatki lokalnych władz niszczy ten region, który winien być wspierany dla rozwoju tego, co tu jest najcenniejsze: krajobrazu, infrastruktury z tym związanej i - temu czemu to winno służyć - TURYSTYKI. Aż żal patrzeć, jadąc do Szklarskiej Poręby, jak wygląda tu "krajobraz przemysłowy". Z TAKICH DECYZJI WINNO SIĘ KOGOŚ ROZLICZYĆ (!!!!!!!!!), gdyż jest wiele innych dogodnych miejsc dla przemysłu i to nie wcale odległych, gdzie można było lokować inwestycje przemysłowe.
OPAMIĘTAJCIE SIĘ RADNI!!!
skad wy sie ludzie bierzecie????
wiec zamknac polcolorit i dr scneidera a co tam zamknac rowniez drexa zorke jelfe (bo wystaje wieżowiec) i simet (bo przeciez za bardzo w centrum) tak jest nie bedziemy pracowac nam sie nalezy wypoczynek i dobrobyt a jak ktos mysli inaaczej to jest slugusem zachodniego kapitalu (albo ma konotacje w rosji lub izraelu)
czy ktos ma jescze jakies zale po dlugim weekendzie???
Ja mam,wypierdalaj poprostu,****ie arogancki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ty "jeszcze" nie gorączkuj się tak bo żyłka ci pęknie w tym twoim kapuścianym łbie i przez pomyłkę poślesz trochę inwektyw również swojej "frau". (nj24 - do "kosza" tego ciula)
Wczytaj sie w tekst a zrozumiesz co miał na myśli Twój przedmówca.Zbytnio to uposciłes.Albo prawda Ciebie boli
Nie opowiadaj bzdur! Strategię dla Jeleniej Góry przygotowywali uczeni m.innymi uczeni z Uniwersytetu Ekonomicznego z Jeleniej Góry.
Od 6 lat twierdzę że Jelenia Góra może stać się miastem doskonałym tylko trzeba nią mądrze zarządzać. I mądrze wybierać władze. Czego sobie i jeleniogórzanom życzę. POzdrawiam serdecznie - Marcin Kaflik z Cieplic
Oczywiscie zarzadzac powinien Marcin Fafl...Kaflik. Ambitny bezrobotny z Cieplic. Wyrzucony juz wczesniej na zbity pysk za nierobstwo wyssane z mlekiem matki.
Zaprawdę powiada wam, że przez 6 lat obsiewał ziemię i zbierał jej płody, a siódmego pozwolił jej leżeć odłogiem, albowiem samorządowe wybory za pasem i trza się prawdami objawionymi dzielić wżdy z ludem, coby szanowali go i słuchali głosu jego. Natenczas zmienił się w stronniczo na korzyść ubogiego, a zaprzestał hołubić i względów nie miał dla bogatego. On to bowiem w mniemaniu swoim, jedynym jest sprawiedliwym, na wyjałowionej niecnymi uczynkami krezusów ziemi, godnym zaszczytu i tytułu radnego jako członek z ramienia. Takoż wystartuje w wyborach najbliższych i nakłaniać do głosowania będzie. Zmiany azaliż będzie miał tylko na ustach, bo wiedza jego o zarządzaniu jest równie jałowa jak ziemia po półrocznej suszy. Tak rzekłem.
Drogi Marcinie.
Nie pojęcia miasto doskonałe.Jest to pojęcie utopijne.Lansował to Prus w swojej powieści Lalka.
A czy ten Pan profesor ma jakieś doświadczenia w zarządzaniu miastem? Czy reprezentuje poziom wciąż wszystkowiedzącego Kaflika? Wygląda na to, że obaj mają mierne pojęcie.
Zgadzam się z panem co do tego uczonego.
PIC uwierz, że ma. Jest teoretykiem ale na podstawie teorii praktycy powinni opierać swoje decyzje. Uważam, że Zawiła o ile skorzysta ze wskazówek Pana profesora to wszyscy na tym skorzystamy. Tutaj pytania, na jakim poziomie prowadzony jest dialog społeczny w mieście? Jak propagowana jest strategia rozwoju w mieście? Czy budżet społeczny w mieście stanie się stałym elementem dialogu społecznego w Jeleniej Górze?
jakie uczelnie takie wyniki. Wnioski na zamówienie PO? proszę podać całą ankietę do internetu i zapytać się w ten sposób mieszkańców. Wybór do ankiety 400 osób na 81.000 mieszkańców czyli 0,4%.jest wielkim błędem.PIC i NIC. szkoda kasy i energii na taka robotę.
kaflik z Cieplic lezec!!!!!
Muszę przyznać, że Wina Tuska ma dużo racji, istnieje jeszcze wielu leserów, którzy tylko aby nie imać się żadnej pracy będą wciąż mówić, że stare czasy były fajne, że kiedyś to ludzi było na wszystko stać i że kiedyś to było w ogóle lepiej. To jest poziom myślenia związków zawodowych, któe sa niczym innym jak tylko prawdziwym hamulcowym polskiej gospodarki. Na koniec mam prośbę do moderatora tego forum o usuwanie wylgarnych postów takich jak posty od kogoś o nicku "jeszcze". Pozdr
Komiczny jesteś ze swoją wiarą w rację zausznika jednej słusznej partii.
Nie wiem czemu tyle złości, jestem szczęśliwy że tu mieszkam i pracuje za 2400zł na wszystko mi starcza i od miesiąca do miesiąca się pracuje a weekendy z rodziną w górach spędzam i się tym rozkoszuje za co inni słono płaca !!
Jeszcze jedno czemu wieszanie psy na PO i na Tusku przecież oni siebie sami nie wybrali :))
Trzeba było się uczyć...kto cię zmusza do pracy u złodzieja
Badania statystyczne nie oddają prawdy do końca, podobnie jak badania z ankiet socjologicznych, aby coś zbadać trzeba obrać inna metodologie badania tj. wykonać badania kulturowe i nie na zasadzie odpowiedz na pytanie :a,b,c, ale raczej jest to analiza uwzględniająca wszystkie aspekty życia tu i teraz z uwzględnieniem ja realnego i ja idealnego, które jest prezentowane przez ludzi gdy ich ktoś oto zapyta. Analiza treści w internecie komentarzy ludzkich jest bliżej zbliżona do prawdy, niż suche "fakty" statystyczne. Ludzie po prostu czasem mówią, to co ankieter zasugeruje lub chce usłyszeć bo tak sformował pytania.Dlatego nie powinno się polegać tylko i wyłącznie na badaniach socjologicznych i statystycznych one są tylko fragmentem analizy kulturowej danego zjawiska czy społeczności.
A ten uczony koordynator jest mieszkańcem Jeleniej Góry?
JG to obsrana dziura w dziubdziuś i tyle w temacie ludzie uciekajcie z tego syfu gdzie sie da
Pan profesor pokazuje jedną istotną sprawę. Jelenia Góra to miejsce ponadprzeciętne, należy tylko umiejętnie tą cechę i te standardy miasta wykorzystać i dopracować działanie poszczególnych składowych infrastruktury. Najlepszą podpowiedzią jest jednakże nie tyle badanie standardów, co wskazówka odnosząca się do decyzji jaką podjął Pan profesor przenosząc się z Wrocławia do Jeleniej Góry. Jelenia Góra jest po prostu atrakcyjna dla ludzi wydających pieniądze, np. emeryci, renciści, kuracjusze itp. Spokój niewielkiego miasteczka potrafi kusić do osadnictwa. Także koszty życia są mniejsze niż we Wrocławiu. Może należy stworzyć ofertę dla tego segmentu mieszkańców? Hasło typu "Sprzedaj mieszkanie we Wrocku za pół miliona i kup podobne w Jeleniej Górze za 200 tys. będziesz miał 300 tys na drobne wydatki i spokojne życie?" może być atrakcyjne.
Pan profesor przeprowadził się do Jeleniej, bo ma ciepłą posadkę na jeleniogórskim wydziale EU. I tyle, nie dorabiajmy do tego jakiejś ideologii. Na uczelniach zarabia się całkiem sporo jak na polskie warunki. Poza tym może sobie wyskoczyć w weekendy na narty w Karkonosze czy na górskie wędrówki w lecie, ma czyste powietrze, spokój, ciszę... Czego można chcieć więcej? Ciekawe, czy dojeżdżałby z Jeleniej do Wrocławia, gdyby tam miał pracę na uczelni? Mocno wątpię. A jak nie praca na uczelni, to co innego? Może kasa w Biedronce albo Tesco? Liczyć pan profesor od ekonomii pewnie potrafi, więc byłby to duży atut przy rekrutacji.
Inaczej mówiąc, pan profesor nie jest reprezentatywnym mieszkańcem naszego miasta. Poza tym co najmniej dziwnie brzmi argument: "jest tak, bo ja tak robię". Pan profesor jako naukowiec powinien wiedzieć, że pojedyncze przypadki jeszcze nie tworzą reguły i na ich podstawie nie wyciąga się generalizujących wniosków. Równie dobrze może być to wyjątek który potwierdza regułę - tylko przeciwną. No ale jeśli ten pan używa takich argumentów na poparcie swoich tez, to może tyle samo warte są te tezy - zbudowane na baaardzo grząskim gruncie.
Jelenia Góra jest na trasie prowadzącej w Karkonosze, a Koszalin na trasie prowadzącej nad morze. W obu przypadkach nie oznacza to bezpośrednio, że trzeba się pozbyć przemysłu bo "turyści tego nie lubią". Rozsądne gospodarowanie pogodzi jedno z drugim. Stwórzmy strefę ekonomiczną, sprowadźmy inwestorów, bo będzie "bida" - a na tym nikomu nie zależy. Wykorzystajmy nasze przygraniczne położenie - zorganizujmy odpowiednią sieć połączeń drogowych, kolejowych i będzie elegancko.
A kogo w tych sondażach pytali, chyba tylko kolesiów Zawiły i ich rodziny. Im żyje się bardzo dobrze. Prezesom spółek, radom nadzorczym, resztę społeczeństwa mają w d......e.