Na razie nie wiadomo, jak dziewczynki znalazły się w wodzie. Wszystko wskazuje na to, że po prostu brodziły w wodzie i bawiły się. Wiadomo, że w rzece leżał przewód energetyczny niskiego napięcia. Linię zerwała wczorajsza, wieczorna wichura.
- Nie mamy na razie informacji, czy o uszkodzeniu tej linii i leżącym w rzece przewodzie zostały poinformowane przed tym tragicznym wypadkiem służby energetyczne – mówi Grzegorz Szewczyk z kamiennogórskiej policji.
Dziewczynki były w ubraniach. Wszystko wskazuje na to, że jedna z dziewczynek zobaczyła leżący przewód i dotknęła go. Początkowo przedstawiciele spółki Tauron Dystrybucja, która zarządza siecią dystrybucji energii elektrycznej mówili, że być może dziewczynki siedziały na metalowej barierce na brzegu rzeki i w tym czasie przewód urwał się i spadł. Policja i prokurator obecni na miejscu zdarzenia ustalili jednak, że dzieci były w wodzie, a zerwany kabel leżał w rzece.
To drugie podobne zdarzenie w powiecie kamiennogórskim w ciągu ostatnich 15 lat. W 1997 roku w Kamiennej Górze grupa licealistów wracała wieczorem z ogniska. Dwaj chłopcy nie widzieli wiszącej tuz nad ziemią uszkodzonej linii energetycznej. Prąd poraził ich dotkliwie, stracili nogi, doznali rozległych poparzeń ciała.
Sąd orzekł, że winę za niezabezpieczenie uszkodzonej linii ponosi energetyka.
Komentarze (15)
dziewczynki zginęły, a energetyka i tak kasuje nas dotkliwie za prąd i nic nie zrobiła by uniknąć tragedii, umieją tylko nam podwyższać rachunki nic w zamian nie dając...wstyd energetyka
Niech Pan czuwa nad tymi młodymi dziewczynkami.
Najszczersze wyrazy współczucia dla rodzin dziewczynek[*]
nawet jeśli znajdą winnego, to nikt nie wróci życia tym dzieciom :(
....wyrazy współczucia dla rodzin....
Tylko w POlsce winna może być FIRMA, w całym cywilizowanym świecie WINNI SĄ ZAWSZE JACYŚ LUDZIE. Jednak w POlsce winne są USTAWY, FIRMY, GRUPY SPOŁECZNE itd. Nigdy nie LUDZIE. Więc NIKT ZA TO PRZESTĘPSTWO NIE PÓJDZIE DO WIĘZIENIA. Dla mnie sprawa jest prosta, do więzienia powinien pójść zarząd przedsiębiorstwa energetycznego, po 5 lat "na sztywno".
No cóż, prości ludzie lubią proste rozwiązania. A co jeśli kabel nie spadł sam, tylko ktoś mu pomógł, powiedzmy 30 min przed zdarzeniem, na czym wtedy miałaby w/g ciebie polegać wina zarządu? Co jeśli nastąpił zwyczajne zmęczenie materiału, a wczorajsza burza dopełniła dzieła zniszczenia, na czym w takim przypadku miałoby polegać przestępstwo które tu już widzisz?
Na tym,że jak coś jest stare, to się to wymienia, kontroluje sytuacje. Płacimy ogromne pieniądze za prąd a tu nie potrafią utrzymać linii energetycznych w odpowiednim stanie. Zmęczenie materiału?hahah. Proszę Was...nie ma prawa być takiej sytuacji. Takie rzeczy się naprawia, odnawia, a nie czeka aż się urwie.Skoro już dawno były sygnały że jest taka sytuacja to trzeba to było naprawić a nie zostawiać.
Ewidentna wina Energetyki. Brak skuteczności ochrony przed porażeniem. Linia źle zabezpieczona, przypuszczalnie źle dobrany bezpiecznik w trafostacji w stosunku do długości linii i jej przkroju, zbyt duża odległość do najbliższego bezpiecznika. Słupy widac że drewniane.
jakie zmęczenie materiału o czym ty piszesz a co takiej lini co jakiś czas nie trzeba przeglądać konserwować tylko do tego potrzeba zatrudnić ludzi a nie wysyłsłać na bezrobocie TYLKO I WYŁĄCZZNIE WINA ENERGETYKI
WYRAZY WSPÓŁCZUĆIA DLA RODZINY
Panie 'inż.elektryk' litości! Jaki to musiałby być bezpiecznik?? 5, 10, może 20A ?? Czysta woda naprawdę jest złym przewodnikiem, popróbuj w domu - nalej kranówy do szklanki i wrzuć tam końcówkę przewodu np. od żelazka - ciekawe, czy bezpiecznik twej domowej instalacji zadziała. Zanim coś napiszesz - pomyśl lub lepiej poczytaj.
To TY poczytaj lepiej. Gość ma rację. Woda w rzece jest zanieczyszczona i przewodzi prąd elektryczny. Zabezpieczenie powinno zadziałać. Jedynie czysta H2O w warunkach laboratoryjnych nie przewodzi. Kranówka też przewodzi. Jak jesteś takim k****nem to zrób sobie kąpiel w wannie i wrzuć sam żelazko i będziesz miał eksperyment.
Proszę Państwa. Ciężko w takiej sytuacji być obiektywnym, ale jednak trzeba być. Można zarzucić energetyce niedopatrzenie, bo tak byłoby najprościej. Jednak energetyka nie ma wpływu na warunki atmosferyczne i winowajcę tragedii powinni wskazać biegli.Nie ukrywajmy, że rzeka to też nie jest miejsce na zabawy dla dzieci, szczególnie bez opieki dorosłych. Współczuję rodzinie.
Do tego co lubi eksperymentowac w szklance wody. Jak widać to ty nie umiesz myśleć. Linia która przebiega nad wodą powinna być odpowiednio zabezpieczona. Są rózne rodzaje bezpieczików.
polska (...) ukarac energetyke ostra kara wyrazy wszpulczucia dla rodziny
Wyrazy wspólczucia :-((
czy wiadomo kiedy pogrzeb tragicznie zmarłych dziewczynek?