Mieszkaniec ulicy Okrężnej na jeleniogórskim osiedlu Czarne przyznaje, że obudowę na śmietnik postawił bez zgłoszenia w magistracie i bez zgody zarządcy drogi, ale nie sądził, że będzie to komuś przeszkadzać.
- Rozumiem, że musiałbym to rozebrać, gdyby to komuś zagrażało, waliło się, czy w inny sposób przeszkadzało. No, niech pan sam popatrzy. Ludzie mają gołe kubły przed posesjami, czasem leża przy tym śmieci. A ja dbam o swoja posesję, koszę ten miejski trawnik, żeby wszystkim ładnie się mieszkało. I znajdzie się taki jeden, któremu to przeszkadza – irytuje się R. Tabaszewski.
Solidna obudowa śmietnika na betonowej płycie, wykonana z granitowych kamieni stanęła w 2003 roku na trawniku przy płocie posesji sąsiada. R. Tabaszewski mówi, że zostało mu trochę materiału z budowy murów oporowych przy garażu, więc je wykorzystał.
- I wtedy doniósł na mnie do nadzoru budowlanego sąsiad, że samowola. Ale gdy inspektor przyjechał na kontrolę, to machnął ręką, bo widział, że to nie jest żadna budowla. A po jakimś czasie sąsiad przyszedł do mnie do domu, przeprosił i powiedział, że wycofał pismo z PINB-u – dodaje R. Tabaszewski.
Wydawało się, że sprawa ucichła na dobre, śmietnik stał sobie w eleganckiej obudowie, gdy w 2011 roku zawiadomienie do nadzoru budowlanego o samowoli złożył syn sąsiada R. Tabaszewskiego, który zamieszkał w domu ojca. PINB wznowił więc postępowanie i w grudniu 2011 roku uznał, że obudowa śmietnika nie jest, jak twierdził inwestor „uzbrojeniem technicznym śmietnika”, a samoistną budowlą na fundamencie. Nakazano rozbiórkę budowli, bo nie dość, że została wzniesiona bez zgłoszenia w urzędzie miasta i zgody zarządcy drogi, to narusza ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który nie zezwala na lokalizację obiektów budowlanych w liniach rozgraniczających działki.
PINB nie mógł przeprowadzić postępowania legalizującego postawienie obiektu, bo ustawa o drogach publicznych nie pozwala na to. Konieczna jest rozbiórka.
W maju minął termin, w którym R. Tabaszewski miał wykonać decyzję PINB-u. Ale mieszkaniec osiedla zastanawia się jeszcze gdzie by tu napisać, gdzie się odwołać, żeby obudowę śmietnika zachować.
- To prawo jest absurdalne. Ale dobrze. Jeśli będę musiał rozebrać tę obudowę, to kubeł będzie stał na wierzchu. I jak wiatr będzie go wywracał i rozwiewał śmieci, to nie będę tego zbierał – zarzeka się R. Tabaszewski.
Komentarze (21)
DEBILE I TYLE.WALIC W ROGI TYCH URZEDASÓW
Pozazdrościć takich sąsiadów.Czarne w większości to zbieranina dorobkiewiczów chcących się dowartościować takimi wojenkami.Dzisiaj przeszkadza śmietnik jutro kot a jesienią liście z drzewa sąsiada.
Sąsiad Konfitura!!
Kiedyś i jego dopadnie sprawiedliwość.
Synek po tatusiu złapał spadek i wielki Pan na salonach ze słomą w butach.
Takimi właśnie sprawami zajmuje się w większości rzesza urzędników utrzymywanych przez ludzi harujących od rana do wieczora.
ale bzdura, to chyba lepiej jak jest czysto i schludnie, niżby miało się walać gdzie popadnie. Oj czepialski sąsiedzie uważaj bo sprawiedliwość i ciebie może dopaść, miej się na baczności i rób wszystko zgodnie z prawem ...
I to jest właśnie mentalność typowa dla karguli,przywleczona z Ukrainy.
To są ludzie beż żadnej tożsamości,przywieziono bydlęcymi wagonami,wysadzono w JG i okolicach,dzisiaj sprzedadzą się każdemu.
Przypomina mi to schronisko dla bezdomnych psów,ale w przeciwieństwie do ludzi,nie gryzą sie tak jak ludzie.
Ci porządni,bo tacy też byli,albo wyjechali czym prędzej,albo ich zatłukli w kazamatach UB.
Zresztą,sprawa pana Jakubca,wyjaśnia wiele,ta zawiść,to parcie do nowobogactwa,zniszczy każdego,współczuję mu.
Ale ma pan sąsiada,jak mu brak syfu to niech do chlewu do świnek idzie mieszkać.
Odziedziczył domek po ojcu , a całe życie mieszkał w tym chlewie na Zabobrzu i przeszkadza mu teraz że dookoła może być estetycznie,zadbanie i po prostu ładnie....
Do J@ck:))
Wykładnią inteligencji w chlewie na Zabobrzu,to pokolenie wieśniaków z Miedzianki,wyprowadzono ich do JG,wraz z kurami i świniami,trzymanymi w łazienkach i balkonach:)
Teraz,ich dzieciątka,przejęte rolą władzą w JG,chcą mieć dacze w okolicach,****a zawsze do ziemi(zwłaszcza cudzej) ciągnie:)
pozazdrościć sąsiada - tak to u nas bywa , ja nie mam to i ty nie bedziesz miał,
Brakuje w tekście NJ (dlaczego nie ma autora?) podstawowej informacji! Na czyim gruncie pan Tabaszewski postawił swój śmietnik? Prawo mówi, że wolno na swoim gruncie, a jeżeli na cudzym to musi być zgoda na postawienie ze strony właściciela gruntu - to chyba logiczne. Tekst w Nowinach nie zawiera pełnych informacji i jest tendencyjny z góry założoną tezą. Ci wszyscy którzy ty wypisują różne złote myśli w sumie nie bardzo wiedzą co piszą i gdyby na ich terenie ktoś postawił swój śmietnik to pierwsi by latali po urzędach aby tę bezprawną samowolę usunąć. Gdyby pan Tabaszewski postawił na swoim to nie byłoby żadnych działań urzędów!
jak dobrze mieć sąsiada,a zwłaszcza wrednego zawsze się coś dzieje, niezazdroszczę bo mam takich samych. głąbów nie sieją głąby się rodzą i tacy umierają,to jest taka Polska mentalność...
samowola ładnie się prezentuje pod każdym względem--powinna zostać.....prawo jest czasem nieżyciowe
Jak w Krużewnikach...
I tak ma facet szczęscie,że mu skalpa nie zdjęli,dzicz dzisiaj,przekroczyła apogeum przyzwoitości,ba nawet atakuje:))
- ali123Anonim - może zacznijmy od tego NA KIM SPOCZYWA OBOWIĄZEK ZAJMOWANIA SIĘ ŚMIECIAMI? Na gminie miejskiej Jelenia Góra. Tak więc TEN ŚMIETNIK nie jest Pana Tabaszewskiego lecz jest PAŃSTWOWY, jak za komuny. Skoro jest PAŃSTWOWY i STOI NA PAŃSTWOWYM GRUNCIE, to jakim prawem ktoś w ogóle wysyła cokolwiek do Pana Tabaszewskiego. On nie jest adresatem tych pism. Pan Tabaszewski powinien odpowiedzieć na nie grzecznie: NIC nie wiem na ten temat, na MOIM GRUNCIE nie stoi żadna samowola budowlana, kolejne tego typu pismo uznam za PRÓBĘ WYŁUDZENIA WYKONANIA PRACY i przekażę zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej zgodnej z moim miejscem zamieszkania.
... dodam jeszcze że skoro mamy rok 2013, a śmietnik został ZBUDOWANY w roku 2003 to Pan Tabaszewski może nawet śmiało przyznać się że to jego robota (chociaż nie musi) bo jego PRZESTĘPSTWO i tak się przedawniło. Pan Tabaszewski ma również prawo wstrzymać roboty rozbiórkowe w strefie oddziaływania na jego działkę, zdolny prawniki potrafi skutecznie uniemożliwić rozbiórkę tego śmietnika przez kolejne 10-15 lat i wyciągnąć z tej sprawy od Miasta Jelenia Góra jeszcze ze 40 tys. zł.
najlepiej jebnąć śmietnik nie u siebie, a potem żalić, że każą rozebrać.
a ja mam zdjęcia jak Pan Tabaszewski wyrzuca śmieci ale w ŁĄKĘ obok swojego domu! Ponadto Jego piesek lata od lat bez smyczy po całej Jeleniej Górze. Zresztą niejednokrotnie była o tym zawiadamiana SM a teraz te zdjęcia tam trafią :)