Miasto prowadzi już od jakiegoś czasu klasę lotniczą w Zespole Szkół Technicznych „Mechanik”. Zajęcia odbywają się oczywiście przy współpracy z Aeroklubem. - Chcemy dać szansę uczniom pozostałych jeleniogórskich szkół – mówi Jacek Musiał.
Chodzi o to, że miasto sfinansowałoby program szkolenia dla grupy 40-50 osób. Zajęcia odbywałyby się na terenie Aeroklubu Jeleniogórskiego, obejmowałyby m.in. kurs teoretyczny (w ferie) a także praktyczny (w okresie wakacji). Jak mówi dyrektor, potrzebna do tego jest pomoc finansowa miasta. - Tego typu szkolenia są kosztowne, nie wszyscy uczniowie są odpowiednio uposażeni, by pokryć koszty – mówi. Dodaje też, że powinna być to inicjatywa dla uczniów zdolnych, dla których np. twierdzenie Pitagorasa nie stanowi większej przeszkody.
– Uświadamiam wszystkich potencjalnych „asów przestworzy” – ostrzegł Jacek Musiał – że latanie nie polega na tym, by wsiąść do kokpitu, zatrzasnąć owiewkę i pociągnąć za stery, bo wcześniej długie tygodnie trzeba uczyć się, co to jest „krzywa wyrwania”, czy „składanie wektorów”. Kłania się fizyka, matematyka, itp. Ale… jeśli ktoś zacznie w I klasie, to przy solidnej nauce może w III klasie uzyskać licencję pilota szybowcowego. To też jest jakiś magnes, by młodzi Jeleniogórzanie tutaj widzieli swoją przyszłość, choć mogą przecież latać po całym świecie.
Jak mówi, inicjatywa zrodziła się przy okazji tygodnia organizacji pozarządowych, podczas których lotnisko odwiedziło wielu młodych ludzi i pytało o możliwość szkolenia.
– To ciekawa inicjatywa – skomentował prezydent Marcin Zawiła. Zapewnił, że władze miasta będą poszukiwać źródeł finansowania takich zajęć, dotyczących uczniów jeleniogórskich szkół ponadgimnazjalnych, by od wczesnej wiosny 2013 można było ogłaszać nabory.
Komentarze (2)
Brawo za wyjście z taką inicjatywą!
Nie zapominajcie o studentach, na PWr w Cieplicach, poza ludźmi, którzy poszli tam "z przypadku" znajdą się chętni i ogarnięci z matematyki, fizyki i nie tylko z tego ! :)