To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Szeroko otwarta brama klasztoru

Szeroko otwarta brama klasztoru

Wyprawa do klasztoru cysterek St. Marienthal w niemieckim Ostriz to propozycja dla wszystkich: zmotoryzowanych, miłośników dwóch kółek, a także piechurów. Wycieczka wcale nie musi mieć podtekstu religijnego; obiekt pełni funkcje turystyczne, edukacyjne i kulturalne, jest też centrum międzynarodowych spotkań, założonym przez konwent cystersów w 1992r.

Dojazd
Wszystko zależy od naszych możliwości i upodobań. Klasztor St. Marienthal leży nad graniczną Nysą Łużycką, w miejscowości Ostriz, dokładnie w pół drogi między Goerlitz (17 km) a Zittau (18 km). Zmotoryzowani muszą przekroczyć granicę polsko-niemiecką albo na przejściu Zgorzelec/Goerlitz, albo Radomierzyce/Hagenwerder, albo też Sieniawka/Zittau. Obojętnie gdzie tego dokonają, i tak muszą wjechać na trasę nr 99 Zittau - Goerlitz, z której wiedzie oznakowany zjazd do klasztoru. Ważna wskazówka: na wzniesieniu nad klasztorem umiejscowiono bezpłatny parking (Letzte Parkplatze), na którym należy zostawić auto. Wjazd na teren klasztoru mają tylko pracownicy i zorganizowane grupy.

Studnia Trójcy Świętej.Turystom z Polski, którzy chcieliby zaoszczędzić kilometrów, radzimy zostawić auto po polskiej stronie w miejscowości Krzewina. Od 1994 r funkcjonuje tam tzw. małe przejście Krzewina/Ostriz przeznaczone dla międzynarodowego ruchu pieszego i rowerowego (bez silników). Stamtąd spokojnym spacerkiem w kilka minut dojdziemy do klasztoru. Oczywiście do Ostriz można też dojechać rowerem, korzystając z sieci istniejących ścieżek rowerowych zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej. Turyści na kółkach znajdą tu odpowiednie miejsca parkingowe, małą gastronomię, a w razie potrzeby także nocleg. St. Marienthal jest przystankiem na Żytawskiej Drodze Św. Jakuba, szlaku pątniczym wiodącym z Gniezna, przez Zgorzelec, do Pragi. Żytawska Droga Św. Jakuba została otwarta w maju 2008 r. Więcej informacji o szlaku na stronie www.zittauer-jacobsweg.de.

Historia
Klasztor St. Marienthal jest najstarszym kobiecym zakonem cystersów w Niemczech, ustanowionym w 1234 r. Gospodynie, żyjące zgodnie z regułą św. Benedykta, obowiązane są okazywać gościnność wszystkim odwiedzającym. Przejawia się to w dość niezwykły sposób. Cały, rozległy kompleks zabudowań (poza samym klasztorem) jest cały czas dostępny dla zwiedzających. Przed wejściem do niektórych pomieszczeń umieszczono tabliczki z prośbą o uiszczenie symbolicznej opłaty (1 - 2 euro) tytułem wstępu, nikt jednak nie pilnuje skarbonek, ani nie sprzedaje biletów. Można oczywiście skorzystać z codziennego zwiedzania grupowego z przewodnikiem (godz. 15.00), wówczas płaci się 3 lub 1,5 euro.

Kościół przyklasztorny jest otwarty przez cały dzień.Klasztor, ufundowany przez królową czeską Kunegundę, był na przestrzeni wieków wielokrotnie niszczony. W roku 1683 wielki pożar strawił niemal wszystko, robiąc jednocześnie miejsce nowej, barokowej zabudowie, którą (po renowacji) można dziś podziwiać. Siostry zakonne prowadziły w klasztorze sierociniec i szkołę, którą zamknął w 1938 r reżim hitlerowski. Podczas II wojny światowej w klasztorze rządziło SS, ustanawiając na miejscu obóz dla dzieci i deportowanych, siostrom zaś powierzono prowadzenie lazaretu dla rannych żołnierzy. W 1945 r. SS każe zakonnicom opuścić mury klasztoru, który miał zostać wysadzony w powietrze. Siostry, ryzykując własnym życiem, postanawiają pozostać w swoim domu. W ten sposób cysterki ocaliły zabytkową budowlę.

Koniec wojny przyniósł jednak dalsze problemy. W komunistycznych Niemczech kościół był obiektem prześladowań. Siostry żyły we własnym klasztorze jak internowane, powoli wymierając z powodu braku nowicjuszek. W latach 80., w wielkiej tajemnicy, jedna z sióstr została wyświęcona na opatkę. Dopiero upadek komunizmu w Europie Środkowej naprawdę przywrócił klasztorowi niezależność. Do tego czasu klasztor istniał wyłącznie dzięki temu, że miał status stowarzyszenia prawa publicznego. W 1992 roku siostry zakładają fundację Międzynarodowe Centrum Spotkań St. Marienthal, i wnoszą do niej swój wkład w postaci zabudowań klasztornych. Główne przesłanie fundacji to działania na rzecz pojednania i porozumienia narodów u styku trzech granic.

Live z bocianiego gniazda. Atrakcje
Klasztor zyskał swój obecny, barokowy wystrój w 1743 roku. Jednak dopiero od niedawna można podziwiać go w pełnej krasie; siostry (których jest zaledwie 15), czerpiąc z funduszy europejskich i wsparcia rządu federalnego, przeprowadziły gruntowną renowację wszystkich obiektów. Tuż za bramą klasztorną, na rozległym dziedzińcu, na turystów czeka odnowiona Studnia Trójcy Świętej, wysoka na 6 metrów. Mieszczący się obok dawny zajazd przekształcono w hotel św. Jadwigi, z przylegającym do niego Ogrodem Biblijnym. Ogród to oaza spokoju, w której pielęgnowane są wszelkiego rodzaju rośliny, wymienione w Piśmie Świętym. Na murach zwiedzający mogą odnaleźć tablice z cytatami, stąd dokładnie wiadomo, dlaczego w ogrodzie znalazły się krokusy, lawenda, drzewko mirtowe, określone rodzaje traw, zbóż, itd.

Dawna obora została przekształcona w wielką jadalnię, z której często korzystają uczestnicy odbywających się tu warsztatów, sympozjów, konferencji. W starym młynie i przyległej stodole także powstały sale konferencyjne i hotel. W dawnym klasztornym browarze mieści się obecnie administracja stowarzyszenia, punkt informacyjno-recepcyjny, wystawa „Ora et labora” oraz przyklasztorny sklepik. Warto tu zajrzeć nie tylko po pamiątkę. Siostry sprzedają nalewki ziołowe własnej produkcji wg starodawnych receptur, ziołowe miody, likiery i drobne rękodzieło. Polecamy uwadze gości pomieszczenie z tyłu sklepiku; tam, gdzie mieści się ogólnodostępna toaleta. Na dachu budynku gniazdują bociany. Ponieważ jednak podziwianie ich domu z poziomu podwórka byłoby niemożliwe, w korytarzu zamontowano wielki monitor, na którym w sposób ciągły wyświetlany jest obraz z gniazda. Przez całą dobę można więc oglądać w telewizji życie bocianów, mieszkających w St. Marienthal.

Z drugiej strony sklepiku znajduje się dawny tartak z ekspozycją starego rzemiosła tartacznego. Obok wątek edukacyjny, czyli Pracownia Energetyczna, w której można zapoznać się z zasadą funkcjonowania małej elektrowni wodnej. Zgodnie z regułą benedyktyńską, w klasztorze powinno było znajdować się wszystko, co było potrzebne do samodzielnego prowadzenia gospodarstwa; tak, by mnisi/mniszki nie musieli rozpraszać się wychodzeniem na zewnątrz murów. Klasztor miał więc własny młyn, piekarnię, kuchnię, obory, ogrody, stolarnię - w późniejszym czasie nawet wodną elektrownię. Nieco dalej można obejrzeć pracownię hafciarską i tzw. Dom Rodzinny, kolejne miejsce konferencyjne z zapleczem socjalnym i bawialnią dla małych dzieci.

Modlitwa
Ciszy i skupienia można szukać w przyklasztornym kościele, otwartym codziennie dla wszystkich w godz. od 7.00 do 19.30. Można uczestniczyć w modlitwach chóralnych, innych modlitwach w ciągu dnia oraz koncertach religijnych. Pierwotnie gotycka budowla, odbudowana później w stylu barokowym, zachwyca malowanymi na ścianach dekoracjami, witrażami i freskami w stylu nazaretańskim.

Rokokowa Kaplica św. Krzyża, z ogromnym, realistycznym krucyfiksem, dominującym nad całym pomieszczeniem, dostępna jest podczas grupowego oprowadzania po klasztorze bądź po wcześniejszym umówieniu. Wśród cudownych zdobień można podziwiać kryptę sławnej, XIX-wiecznej śpiewaczki operowej, Henrietty Sontag. Nad opactwem, za klasztorną winnicą, znajduje się oryginalna góra krzyżowa, z 14 kamiennymi stacjami Męki Pańskiej. Rozpościera się stamtąd niezapomniany widok na cały klasztor. W zasadzie dopiero stamtąd można w pełni objąć wzrokiem gospodarstwo niemieckich cysterek.

 

Szeroko otwarta brama klasztoru
Szeroko otwarta brama klasztoru
Szeroko otwarta brama klasztoru