Sudety rozpoczynają walkę w pierwszej lidze

To będzie bardzo ciężki sezon dla naszych koszykarzy. Czekają ich dalekie wyjazdy min. do Łańcuta, Krosna, Gdyni, Lublina, Dąbrowy Górniczej, Szczecina, Pruszkowa czy Torunia. – To będzie dla nich naprawdę ciężki sezon, mam nadzieję, że będziemy mieć dobrych zmienników, ponieważ sezon dla nich będzie  z pewnością bardzo długi – mówi Łukasz Kieł, jeden z kibiców Sudetów.

Dwunastu graczy ma powalczyć o utrzymanie w I lidze koszykówki. Oprócz „starych” koszykarzy – Łukasz Niesobskiego, Pawła Minciela, Jarosława Wilusza, Michała Kozaka i Tomasza Maryniewskiego zagra sześciu nowicjuszy – Marek Kołtuń (Lafayette, 210 cm, 24 lata), Oskar Bukowiecki (Turów Zgorzelec, 186 cm, 20 lat), Artur Kijanowski (m.in. Legia Warszawa, Piaseczno GKS Tychy, 23 lata, 180 cm), Karol Wojciul (Turów Zgorzelec, 20 lat), Paweł Budziński (PZKosz Sopot, 21 lat, 198 cm) i Tim Rossy (Waterloo – Kanada, 24 lata, 196 cm). Oprócz Rafała Niesobskiego, Jakuba Czecha (Open Basket Pleszew) i Mariusza Matczaka (Stal Ostrów Wlkp. ) zabraknie ikony jeleniogórskiej koszykówki - Krzysztofa Samca, który rozważa przejście do Spartakusa.- Prezes Sudetów podał swoją propozycję wynagrodzenia, a ja swoją. Sprawa utknęła w martwym punkcie i chyba się nie dogadamy. Chcę utrzymać formę, więc udział w Spartakusie odpowiadałbym mi. Na razie z nikim o tym nie rozmawiałem - mówi popularny Samczyk.

Jak mówi prezes Sudetów, Daniel Sadowski na transfery klub nie wydał ani złotówki. – Wszyscy zawodnicy przyszli do nas z kartą na ręku. Obowiązują nas jedynie opłaty za zawodników w PZKOSZ tj. od 500 do 1500 zł za poszczególnego zawodnika. Niemal ze wszystkimi załatwiliśmy już sprawy formalne, na razie oprócz tych, którzy grali na obczyźnie tj. Tommy Rossy, Marek Kołtuń, a także Przemysław Hajnsz (29 lat, 203 cm, występował m.in. w Śląsku Wrocław, Kotwicy Kołobrzeg, Czarnych Słupsk, ostatni sezon spędził na Węgrzech w zespole Cegledi KE.), który jest bliski podpisania z nami kontraktu. - Myślę, że z dobrym trenerem i pomysłem na grę zaczniemy sezon w miarę dobrze. Mam nadzieję, że będzie mi dane reprezentować ten klub – mówi Hajnsz.

Co z finansowaniem drużyny w nadchodzącym sezonie? - Mamy zapewnioną pomoc z miasta, a jak obiecała zastępczyni prezydenta – Zofia Czernow miasto szykuje również dla nas poważnego sponsora. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku – zapewnia przed sezonem Daniel Sadowski.
Pierwszy mecz podopieczni Ireneusza Taraszkiewicz rozegrają w sobotę (1 października godz. 19:00) w hali przy ulicy Sudeckiej. Ich przeciwnikiem będzie drużyna SKK Siedlce.

Wcześniej w środę w Zielonej Górze zmierzą się w sparingu z Zastalem Zielona Góra.