
– Chcemy zapewnić dzieciom bezpieczeństwo w drodze do szkoły – mówi Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Strażnicy już od początku sierpnia lustrują okolice szkół pod względem bezpieczeństwa. – Zauważyliśmy drobne usterki, które mają zostać usunięte – mówi Jacek Winiarski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. Jakie to usterki? – W Cieplicach na przykład jeden z właścicieli posesji musi przyciąć krzewy, gdyż wystają na chodnik, który prowadzi do szkoły – wymienia. – Na ulicy Kamiennogórskiej są ubytki w nawierzchni – ma to zostać uzupełnione.
Jest też kilka uwag dotyczących znaków drogowych. – Np. znak stoi bokiem i trzeba go poprawić – mówi J. Winiarski. – Ogólna ocena bezpieczeństwa jest dobra.
Okolice szkół będą pieczołowicie patrolowane przez pierwsze dwa tygodnie nowego roku szkolnego. Mundurowych można się spodziewać pod szkołami od godz. 7.30 do 9.00. Będą też stali przy przejściach dla pieszych przy ruchliwej drodze, np. przy Alei Jana Pawła II na jeleniogórskim Zabobrzu. – Tak się składa, że wszystkie szkoły mamy po jednej stronie drogi, dlatego też wielu uczniów musi przejść przez przejście – mówi J. Winiarski.
Strażnicy będą także namawiać do zakładania elementów odblaskowych. Dadzą dzieciom opaski, będą naklejać naklejki odblaskowe na wózki.
Komentarze (5)
rodzice, którzy przywożą samochodem dziecko do szkoły - to dopiero problem.
A co dokładnie ci się nie podoba ?
To może nareszcie ktoś zrobi coś z kierowcami, skręcającymi z Al. Jana Pawła II do Auchana. Notorycznie po zmianie świateł na zielone dla pieszych, conajmniej 3 auta, wjeżdżające na pomarańczowym przejeżdżają pieszym "po nogach", żeby opuścić skrzyżowanie...
Pod sp10 na ul.Morcinka niezłe jaja się wyrabiają.Rodzice zatrzymują się na środku drogi blokując przejazd oczywiście wioząc dziecko 300-400 metrów z pobliskich osiedli.Nawet z Czarnego jest dobry dojazd autobusem ale oczywiście trzeba dzieciaka pod same drzwi zawieść bo jeszcze się zmęczy z rana......
Chodziło się samemu od 1-szej klasy po 2 kilsy co teraz dzieci ułomne czy rodzice??