– Często jest tak, że w budynku zawiązała się wspólnota i zostało np. jedno mieszkanie komunalne. To właśnie takie lokale trafią na przetargi – zapowiada prezydent Marcin Zawiła.
Są to mieszkania z tzw. rynku wtórnego, które zostały zwolnione przez dotychczasowych lokatorów. Niektóre dotąd nie mogły być sprzedane ze względów formalnych, gdyż nie były samodzielne.
Fakt, że większość z oferowanych przez miasto lokali nadaje się do kapitalnego remontu. Ale coś za coś – ceny są bardzo konkurencyjne. – Zdarza się, że cena wywoławcza jest niższa niż tysiąc złotych za metr kwadratowy – mówi Jacek Praszczyk, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Jeleniej Górze.
Czasami nawet dużo niższa. Tak jest w przypadku lokalu przy ul. Cieplickiej 231 o powierzchni 58-metrów kwadratowych. Licytacja zacznie się od kwoty 24 200 złotych, co daje mniej, niż 500 złotych za metr kwadratowy. Duże mieszkanie (111 metrów kwadratowych) przy ul. Mickiewicza 7 zostało wycenione na 80 100 złotych. Te dwa mieszkania będą licytowane w drugiej połowie sierpnia. Te w lepszym stanie, co logiczne, są droższe, ale ceny nie zwalają z nóg. Licytacja mieszkania o powierzchni 64 metrów kwadratowych przy ul. 1 Maja 30-32 rozpocznie się od kwoty 80 400 złotych. Dwa duże lokale przy ul. Klonowica (131 i 145 m. kw.) zostały wycenione na ponad 170 tysięcy złotych każde.
Przed licytacją każdy może obejrzeć lokal i budynek, w którym on się znajduje. Aby to zrobić, należy skontaktować się z Miejskim Zakładem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Jeleniej Górze.
Jak mówi Jacek Praszczyk, zainteresowanie ofertą jest bardzo duże. Co prawda nie wszystkie wystawiane mieszkania znajdują nabywców, ale na przykład niedawno w przetargu na lokal przy ul. Osiedle Robotnicze aż 20 osób wpłaciło vadium.
Komentarze (14)
kiedy urząd zacznie sprzedawać mieszkania ze wspólnym przedpokojem - takich jest setki !! ludzie chcieli by kupić ale niestety ...
Panie Praszczyk czy pan remontował sam ,wlasnoręcznie mieszkanie ?? Za drogo .Może pójdą ze dwa.
Radzę pojechać do Gerlitz ,mieszkania za parenaście tysięcy i zwolnienie z opłat przez rok .
Na ulicach auta z naszą rejestracją to o czymś świadczy .
Będzie tak samo jak aukcją koni w Janowie,
"Problem utraty wartości nieruchomości na przestrzeni ostatnich 5 - 6 lat dotknął wielu właścicieli mieszkań. Kryzys, który uderzył w rynek, przełożył się na spadek cen, zwłaszcza że te zostały zbyt napompowane na górce cenowej sprzed 10 lat. Co robić w sytuacji, gdy nasze mieszkanie tanieje?
Czytaj więcej na http
W ostatnich latach ceny mieszkań były mocno zawyżone. Dziś wyraźnie ceny spadają ale chętnych za wielu nie ma. Pewnie jakiś czas ta tendencja się utrzyma. Warto wyczekać odpowiedni moment i wtedy kupić najtaniej. No chyba ,że trafi się rzeczywiście atrakcyjne mieszkanie, w ciekawym miejscu warte ceny wtedy nie ma co czekać.
W JG kryzys, bo mieszkań pustych pełno. We WRO ceny idą w kosmos, bo jest popyt, miasto rozwija się, min. jeleniogórzanie tam żyją.
No no, ktoś kupi mieszkanie za 80 tys. plus kolejne 80 tys. na remont. Więc mamy 160 000 zł. Jak się dobrze poszuka to można się wybudować za 300 000 zł, nie jakieś pałace ale 70m2 będzie. I to bez sąsiadów meneli. Już tak robi wiele osób, stąd na przetargach pustki.
Hmmmm.
Kupią nie kupią a miasto powinno stworzyć ofertę dla starszych.
A choćby moja ciotka? We Wrocku sprzedała mieszkanie, kupiła sobie mieszkanie w Jeleniej. Nowe i jeszcze jej zostało 240 tysi na drobne wydatki.
Ale oferty by takie coś ubrać w program nie ma. Ciotka jest zadowolona. Ma emeryturę 1600zł. Mieszkanie w dobrym stanie i oszczędności a co najważniejsze to jak sobie chwali w Jeleniej w porównaniu z Wrockiem czuje się jak na wakacjach.
Ale nasze władze powinny dostrzec możliwości - młodzi do Wrocka? Starzy do Jeleniej Góry:)
Panie Praszczyk -zrób pan program adresowany do emerytów - puść pan to w mediach - i zacznij pan zgarniać kasę:)
Antek: słuszna słuszność
Zawiła ty bezczelny komuszy kłamco.
Znając życie to najlepsze kąski pewnie już są "wygrane"...
Jak porównujesz ceny w Polsce i na zachodzie, to porównaj sobie też średnie płace, albo najlepiej minimalne płace i zobacz ile m2 kupisz za roczną wypłatę, a potem wyciągnij wnioski.
Kiedyś byłem na takim przetargu... Jako jedyny nie byłem z biura nieruchomości. Więc jak ktoś liczy że kupi, to szkoda czasu. Później oglądałem na stronach biur, lekko odmalowane i do kupienia. Kolejny przekręt.
Dlaczego przekręt. Daj więcej to kupisz.