Z Jeleniogórskiego Klubu Oyama kierowanego przez Sensei Rafała Majdę 4 dan udział wzięło 2 naszych najlepszych zawodników kategorii lekkiej (- 70 kg): Piotr Cieśliński i Maciej Giziński. Obaj spisali się bardzo dobrze – Maciek sięgnął po brąz, a Piotr po srebro.
W ubiegłym roku Oyama TOP odbywał się w Naszym mieście, gdzie Maciek został złotym medalistą w finale spotykając się ze swoim klubowym kolegą Piotrem Cieślińskim. Wówczas na drodze do finału napotkał utytułowanego Romana Oraczko z Krakowa, którego pokonał przez większą ilość złamanych desek. W tym roku nastąpił swoisty rewanż. Tym razem jednak to Maciek musiał uznać wyższość kolegi z Krakowa w walce półfinałowej. Niestety nasz zawodnik niefortunnie wykonał niedozwoloną technikę i stracił pół punktu. Nie udało się tego nadrobić z tak doświadczonym zawodnikiem jak Oraczko. Poza tym Maciek odwrotnie niż rok temu, to on tym razem miał mniejszą ilość złamanych desek od Romka w teście tameshiwari ( 8 do 7 ), wcześniej zdecydowanie wygrywając swoją pierwszą walkę w eliminacjach (najładniejsza walka zawodów) z zawodnikiem z Lublińca.
Piotr w eliminacjach spotkał się z zawodnikiem z Sosnowca, którego pokonał w regulaminowym czasie, w półfinale w bardzo ładnej walce pokonał efektownie walczącego Darka Bartulę z Oświęcimia by w finale stanąć do walki z Oraczką. Walka toczyła się w szybkim tempie, była mocna i wyrównana, po dogrywce przy remisowym wskazaniu sędziów Piotr uległ przez mniejszą liczbę złamanych desek zdobywając srebrny medaL.
Reasumując, zawody stały na bardzo wysokim poziomie sportowym, szczególnie w kategoriach lekkiej i ciężkiej seniorów. Podobnie jak rok temu, bardzo duże znaczenie dla końcowej klasyfikacji, miał test rozbijania desek, przeprowadzony w gronie półfinalistów. W ramach tameshiwari, każdy senior musiał łamać deski dwoma technikami: kantem dłoni (shuto) i łokciem (hiji).
Po wyrównanych i zaciętych walkach, po 2 minutowych dogrywkach, ilość złamanych desek kilka razy zadecydowała o miejscu na podium. Jak zwykle, test tameshiwari był ekscytujący dla publiczności. Najwięcej desek, 10 sztuk, rozbił przedstawiciel gospodarzy Łukasz Łuczyński. Nasi zawodnicy również spisali się bardzo dobrze łamiąc po 7 desek w kategorii lekkiej.
Zawody były świetnie zorganizowane i przeprowadzone. Walkom towarzyszyły zintegrowane efekty zmieniającego się światła, muzyki i obrazów na dwóch wielkich ekranach. Zawodnicy wychodzili poprzez oświetloną rampę, a ich dotychczasowe osiągnięcia sportowe były wyświetlane dla licznie zgromadzonej publiczności. Wszyscy finaliści oraz najlepsza seniorka i najlepszy senior OYAMA TOP otrzymali cenne puchary.
Jak co roku, dodatkowo Hanshi Jan Dyduch, 8 dan (Prezes Oyama Polskiej Federacji Karate) wręczył wysokie nagrody pieniężne zdobywcom pierwszych miejsc.
Rafał Majda
Komentarze (1)
Gratulacje!!!