To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Sprzedadzą były urząd poniżej wartości?

Niektóre lokale w mieście będą wydzierżawiane bądź sprzedawane poniżej wyceny rzeczoznawcy. Tak wynika z nowej propozycji miasta.

- Zmieniamy nieco formę przetargów na dzierżawę czy sprzedaż nieruchomości miejskich, szczególnie tych większych – zapowiedział Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry. – Nie zawsze przetargi są skuteczne, bowiem wstępna cena, wynikająca z opinii rzeczoznawcy majątkowego (co w myśl przepisów jest dla nas determinujące) stanowi dla potencjalnych zainteresowanych istotną przeszkodę.

 

Miasto zapowiedziało, że w niektórych przypadkach będzie wystawiać takie obiekty do rokowań. To oznacza, że potencjalny nabywca i miasto będą mogli uzgodnić warunki, na jakich lokal zostanie sprzedany czy wydzierżawiony. Zwykle będzie to poniżej wartości kosztorysowej.

Pierwszym takim obiektem ma być budynek po wydziale oświaty przy ul. 1 Maja. – Z punktu widzenia miasta lepiej jest zagospodarować takie obiekty w cenie pozornie niższej, niż wskazywałaby wartość, ale jednak otrzymywać przychody z ich funkcjonowania, a nie dopłacać do utrzymania i nadzoru – powiedział M. Zawiła.

Komentarze (4)

Za 5 lat będziecie oddawać za darmo lub za 1%. Chyba że w tym roku PO przegra wybory i JG będzie zarządzał ekonomista .Miasto drepcze w miejscu .

Rynek nieruchomości w jeleniej jaki jest to widać, aby pozyskać pieniądze ze sprzedaży nieruchomości, nieźle trzeba się obecnie nagimnastykować z ceną.

Jeśli miasto chce sprzedawać nieruchomości poniżej wyceny, winno to przeprowadzać w sposób transparentny, aby nie można było posądzić nikogo o układy czy korupcję. Podczas 'ROKOWAŃ'...

Jest na to prosty sposób:

AUKCJA HOLENDERSKA, czyli postąpienie idzie co jakiś czas automatycznie w dół od ceny wywoławczej, wygrywa ten nabywca, który pierwszy zaakceptuje cenę. Proste, przejrzyste i nie ma mowy o układach, no chyba, że zmówią się kupujący... :)

"cena pozornie niższa"- nowe pojęcie ekonomiczne, dobry tytuł rozprawy habilitacyjnej no od "bulu" doktorskiej.

Z ekonomistów mamy do wyboru: Obrębalskiego i Szymańskiego. Ja raczej skusiłabym się na Rafałka ;)