SMS-owa i ulotkowa akcja targowiskowa

„Pamiętamy o KILIŃSKIM. Przyjęcie oferty p. K. spowoduje podwyższenie opłat i likwidację targowiska Flora i likwidacje 300 miejsc pracy. Ewolucja a nie rewolucja. Walczmy o swoje miejsca pracy... prześlij dalej" - pisze Wojciech Wojciechowicz. Ale instrukcji, jak walczyć i kto ma walczyć w tym sms-ie nie ma.

Tymczasem na targowisku „Zabobrze” już w dniu przetargu pojawiła się tzw. czarna ulotka.

„Koleżanki i koledzy. Otrzymałam właśnie informacje od znajomej pracownicy urzędu miejskiego. Dzisiaj odbył się przetarg na administrowanie targowiskiem RONDO. Zostaliśmy sprzedani firmie, która chce wybudować halę targową. Firma CEZBED rzuciła na przetargu miesięcznie 50 tysięcy złotych dla miasta. Miasto chciało 18 tysięcy. Oznacza to dla nas 100% wzrostu czynszu. (…) 50 tysięcy to kwota dampingowa, nie mająca nic wspólnego z realnymi kosztami prowadzenia targowiska. Myślę, że firma specjalnie zawyżyła kwotę czynszu żeby wygonić obecnego administratora i mieć targowisko dla siebie i swoich inwestycyjnych zamiarów. Sprzyjają temu urzędnicy, którzy dopuścili na terenie miasta do samowoli budowlanej firmy CEZBED, która musi teraz zapłacić ogromne odszkodowanie. Miasto dając wygrać przetarg firmie CEZBED w ten sposób rekompensuje jej kary za błędy swoich urzędników i bezprawne samowole budowlane tej firmy w Jeleniej Górze.
Apeluję do Was Koleżanki i Koledzy. Ratujmy się zanim będzie za późno. Na naszą Koleżankę Danusię nie ma co liczyć, podobnie jak przy budowie BIEDRONKI. Idźmy do prezydenta, żądajmy wyjaśnień.”

Do zabobrzańskiej ulotki nikt się nie przyznaje. Kto śledził „NJ” sprzed kilku miesięcy, może pamiętać tekst o sporze firmy CEZBED z Bogusławem Kempińskim o przyłącza wodociągowe na Zabobrzu. B. Kempiński reprezentuje w przetargu na dzierżawę targowisk swojego kolegę, który pod firmą JB Nieruchomości złożył ofertę na administrowanie „Florą” i targowiskiem w Cieplicach.

Bogusław Kempiński zapewniał nas jednak, że nie ma pojęcia, kto może być autorem tej ulotki, ale mówił, że kupcy z Zabobrza już nie popierają Wspólnego Miasta i reprezentującą tę organizację Danuty Wójcik, i to może ktoś z tego środowiska.

- Mnie ta cała sytuacja śmieszy, bo jest jedna osoba, która posuwa się do takich metod. Nazwisko jest niepotrzebne, bo wszyscy wiedza o kogo chodzi – mówi Danuta Wójcik.

CZYTAJ TEŻ: Dla kogo targowiska?