Skład zespołu różni się od tego z poprzedniego sezonu. Kilku zawodników ubyło, a w ich miejsce pojawili sie nowi m.in bracia Gwizdek, z których trener Wojciech Lara jest bardzo zadowolony. Jeleniogórzanie mogli sprawić nie lada niespodziankę wygrywając z wiceliderem po poprzednim sezonie, zespołem Bielawianki Bielawa. Wszystko szło zgodnie z planem do końca pierwszego seta, gdzie miejscowi po koncertowej grze wygrali 25:22. Przyjezdni stremowani występem na jeleniogórskim parkiecie nie mogli się skupić, a to z zimną krwią wykorzystali zawodnicy AZS KK, którzy grając mądrze i szybko wyszli na prowadzenie. W drugiem secie nie było emocji. Bielawianka wyraźnie poddenerwowana porażką z pierwszej partii chciała udowodnić, że był to wypadek przy pracy wygrywając gładko do 15. Najbardziej emocjonujący przebieg miała trzecia partia, w której studenci KK, gdyby wygrali z pewnością mogliby myśleć o zwycięstwie w całym meczu zwłaszcza, że w końcówce prowadzili 24:22. Nie udało się im jednak przełamać dobrej zagrywki gości i to zawodnicy Bielawianki odnieśli zwycięstwo w tym jak i kolejnym secie.
- Mimo porażki jestem zadowolony ze swojego zespołu, bo pokazali kawałek dobrej siatkówki, grając mądrze i ambitnie. Musimy popracować nad obroną, bo w kilku kluczowych momentach zabrakło nam dosłownie centymetrów, aby podbić piłkę. Jako beniaminek mamy prawo przegrać z takim zespołem, jednak myślę, że z biegiem czasu to się zmieni. Chłopaków stać na dobrą grę i sądzę, że z takim składem możemy myśleć o wygrywaniu z innymi drużynami. Nasz priorytetowy cel to utrzymanie, a jeśli się uda będziemy walczyć o pierwszą piątkę - powiedział po spotkaniu trener AZS KK - Wojciech Lara.
AZS KK Jelenia Góra – Bielawianka Bielawa 1:3 (25:22, 15:25, 24:26, 16:25)
KK: Piotr i Paweł Gwizdek, Tabaka, Cisek, Mroczkowski, Florkowski, Piasecki, Lara, Kałużny, Zaremba, Romańczyk, Stasiak.
Komentarze (2)
Powodzenia :)
Powodzenia :)