Seniorzy są super!

Grupa ponad stu seniorów przeszła ulicą 1 Maja od Kościoła Garnizonowego do Placu Ratuszowego. O dobry humor zadbał prowadzący Andrzej Marchowski, który co rusz zachęcał uczestników do śpiewania kolejnych piosenek. Na czele korowodu konno jechał Stanisław Dziedzic, szef Zarządu Oddziału Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Jeleniej Górze. Za nim jechała bryczka a w niej siedział prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła.
– Muszę zapytać mojego kierowcę, czy potrafi powozić – żartował później prezydent. Na Placu Ratuszowym przekazał Stanisławowi Dziedzicowi klucz do miasta i pożyczył dobrej zabawy.
– Wygląda to bardzo bardzo dobrze, a seniorzy są niesamowici – przyznał M. Zawiła. – Łamią stereotyp, że osoba starsza ma siedzieć cicho w domu, ewentualnie wyjść na działkę i to wszystko. W Jeleniej Górze dzięki wielu inicjatywom, jak uniwersytet Trzeciego Wieku, działalności stowarzyszenia Emerytów, Rencistów i Inwalidów możemy przekonać się, że senior jest ważny. Jest jeszcze jedna rzecz, którą warto tu zauważyć: seniorzy to grupa, która najsolidniej płaci podatki – zauważył M. Zawiła. – Biorąc to pod uwagę, oraz to, że są wspaniali i rozśpiewani, to tylko się cieszyć. Jelenia Góra bez nich dużo by straciła.
Na Placu Ratuszowym rozpoczął się koncert zespołów ludowych. Wcześniej zagrał i zaśpiewał Adam Wolak, senior-artysta, który przyjechał... lawetą.
– To bardzo fajna impreza. Biorę udział, bo mam przyjaciela i on mnie zmusił, żebym tu przyszła – śmieje się pani Ewa Pawlik z Kowar.
– Byłoby nas jeszcze więcej, ale nie wszyscy mogli przyjechać. Wiadomo, obowiązki, wnuki i tak dalej – mówi Edward Matczuk z klubu seniora z Kowar. – To bardzo potrzebna impreza, możemy się zintegrować. Jak nic się nie dzieje, to każdy siedzi w domach, a jak coś się dzieje, to wychodzimy i bawimy się, nieraz i do upadłego – śmieje się pan Edward.
Program „Senioraliów” można znaleźć w linku poniżej.