Do zdarzenia doszło około godziny 14.00 na przejeździe kolejowym przy ul. Warszawskiej. Według relacji świadków mężczyzna przeszedł pod zaporą i położył się pod ruszający z dworca pociąg relacji Lubań – Wrocław. Skład poruszał się dość wolno i zepchnął mężczyznę zderzakami z torów, po czym wlókł go jeszcze przez kilkanaście metrów. 53 – latek, w stanie ciężkim, między innymi ze złamaniami kończyn, został odwieziony do szpitala. Tam po kilku godzinach zmarł.
Desperat kilka dni wcześniej w trakcie awantury domowej w Mściszowie ranił niegroźnie nożem w podbródek swoją 36 – letnią byłą konkubinę. Mężczyzna tuż po zdarzeniu został zatrzymany i przesłuchany. Do złożeniu wyjaśnień był decyzją prokuratury objęty dozorem policyjnym.
Komentarze (3)
Postanowię się zabić - co zrobić? Rzucę się pod pociąg i zniszczę życie komuś, kto chce żyć... Chce się ktoś zabić? Niech idzie do lasu, powiesi się, skoczy z mostu czy coś tam innego. Ale nie - trzeba być cholernym egoistą, aby jeszcze zniszczyć komuś życie!
Współczucia dla maszynisty :(
Gdzie był jego anioł stróż? Gdzie był St. Krzysztof opiekun podróżnych? Gdzie była siwienta Katarzyna patronka kolejarzy? Na narty pojechali w Tatry? Maszyniście będzie się śnił do końca życia, to jest szczyt egoizmu ze strony desperata i pozostałej trójki.