Sam się w tym gubię

- Temat świńskiej jest przez media tak rozdmuchany, że pewnie niejeden Polak się boi. Podsycanie tej atmosfery przez doniesienia o zgonach po podaniu szczepionki przeciwko A/H1N1, potęguje obawy. A trzeba wiedzieć, że śmiertelność po zwykłej grypie jest o wiele większa, że po każdej szczepionce może dojść do zgonu, bo w końcu jest to obce białko, na które organizm może zareagować wstrząsem. I trzeba też sobie uświadomić, że szczepionka przeciwko zwykłej grypie w około 30 procentach chroni nas przed wirusem A/H1N1. 30 procent to nie tak mało. Dlatego warto się szczepić, tym bardziej, że wirus grypy w ogóle szybko mutuje. Wirus sprzed trzech-czterech lat dziś jest już zupełnie inny, i szczepionka w tym roku też jest  zmodyfikowana.

- To może rząd dobrze robi, że nie ulega psychozie i zwleka z kupowaniem szczepionek. Na całej tej akcji najlepiej wyjdą zapewne firmy farmaceutyczne.

- Powiem panu, że sam się w tym już gubię. Ale jeśli czytam, że rządy Francji czy Niemiec wydają miliony euro na zakup szczepionek, to trudno mi uwierzyć, że polski rząd lepiej dba o zdrowie obywateli, zwłaszcza, że wydatki na ochronę zdrowia w Polsce to 6,4 procent PKB. Nieco więcej tylko niż w Turcji czy Meksyku. I trudno mi uwierzyć, że rządy krajów, które kupiły szczepionki uległy lobbingowi firm farmaceutycznych. Skoro leki są dopuszczone do obrotu, a ich skuteczność potwierdzają badania, to na co czekać?

- To może, aż się wszystko wyjaśni, załóżmy chociaż maseczki.

- Jeśli ktoś przebywa w dużych skupiskach ludzi i obawia się o zarażenie, to może stosować maseczkę, ale trzeba pamiętać, że nie można jej nosić cały dzień, bo skutek będzie odwrotny. Przecież to jest siedlisko zarazków, które wdychamy. Przede wszystkim myjmy często ręce, a w okresie jesienno-zimowym pamiętajmy o odpowiedniej diecie bogatej w witaminy.