To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rewanż piłkarek KPR-u o wszystko

Rewanż piłkarek KPR-u o wszystko

W pierwszym meczu barażowym o prawo gry w kobiecej Superlidze piłki ręcznej w nowym sezonie, zespół jeleniogórski doznał porażki 24:28 w Chorzowie z Ruchem. Rewanżowa, decydująca potyczka już w najbliższą sobotę, 27 maja o godzinie 17, w hali Parku Sportowego „Złotnicza”.

Kolegium Sędziów ZPRP do prowadzenia drugiego meczu wyznaczyło arbitrów z Opolskiego ZPR, mieszkańców Ozimka, Jakuba Gryszkę i Mateusza Stonogę. Delegatem ZPRP będzie Marek Musiał z Opola.

Do przerwy środowej (24.V.), konfrontacji z „Niebieskimi” dziewczęta z KPR-u remisowały 13:13. Gdy po zmianie stron i ukaraniu czerwoną kartką boisko opuściła Tatiana Bilenia i po urazie prawej dłoni nie mogła grać Joanna Załoga, gospodynie szybko powiększyły przewagę do 19:15. Gdy Joasia powróciła na parkiet drużyna KPR-u traciła tylko dwa gole (22:20). Ostatnie minuty znów należały do zawodniczek Ruchu. W zwycięskim teamie trenera Jarosława Knopika brylowały Oktawia Płomińska 8 bramek i Lidia Żakowska 6.

W pokonanym KPR-ze dominowały liderki. Aż dziesięcioma trafieniami mogła pochwalić się Sabina Kobzar, ośmioma Joanna Załoga (na zdjęciu). Ponadto na listę strzelczyń wpisały się Aleksandra Oreszczuk 2, Agata Skowrońska, Tatiana Bilenia i Sylwia Jasińska po 1. Jeleniogórzanki nie wykorzystały trzech rzutów karnych. Warto wyróżnić znakomicie dysponowane bramkarki: Monikę Ciesiółkę (KPR) i Iwonę Staś (Ruch).

Szczypiornistki z Górnego Śląska są przekonane, że potrafią utrzymać przyzwoitą czterobramkową przewagę i zapewnić sobie sportowy awans. Jeśli ekipa KPR-u nie będzie popełniać tak wielu błędów, jak w drugiej części chorzowskiego spotkania z wiceliderkami I ligi, może odrobić poniesione straty i zachować miejsce w ekstraklasie.