To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rekordowa pętla izerska

Rekordowa pętla izerska

Pobito dzisiaj przynajmniej trzy rekordy: frekwencji, oraz trasy w kategorii kobiet i mężczyzn. To najkrótszy opis rozegranej w sobotę trzeciej edycji Wielkiej Pętli Izerskiej. – Wszyscy, którzy ukończyli, są zwycięzcami – podkreślali organizatorzy.

Na starcie biegu stanęło prawie tysiąc zawodników. Organizatorów ograniczył limit wynikający z obostrzeń Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. – Gdyby nie to, pewnie byłoby dwa razy więcej – przyznał tuż przed startem Dariusz Kruczkowski z klubu TS Regle Szklarska Poręba, wielokrotny mistrz Polski w biegach, a w sobotę organizator zawodów. – Od rana odebraliśmy z tysiąc telefonów i maili z pytaniami o dopuszczenie do biegu.
Zainteresowanie było ogromne. Na starcie stanęli dwaj poprzedni zwycięzcy pętli: Piotr Holly oraz Ukrainiec Bogdan Semenowicz. Był też olimpijczyk z Aten w biegu z przeszkodami Rafał Wójcik (startował też w biegach długodystansowych). Wyścig wystartował znany lekkoatleta i trener Jerzy Skarżyński. – Jest ikoną biegów długodystansowych – zapowiadał spiker. Skarżyński nie tylko wystrzelił z pistoletu na znak startu, ale i pobiegł na trasę. – Mój start ma bardziej charakter symboliczny – mówił skromnie. – Biegnę z aparatem, będę robił sporo zdjęć z trasy.
Nie ukrywa, że cieszy go renesans biegów. – To mój 44 sezon biegania i powtórzę za klasykiem: ja wiedziałem, że tak będzie – powiedział pół żartem, pół serio. – Cieszę się, bo tu nie chodzi o zwycięstwo biegania samego w sobie, ale o zwycięstwo biegania jako przesłania dla ludzi, którzy mogą mieć problemy ze zdrowiem. Chodzi głównie o nadwagę. Ich obecność znaczy, że rozumieją, że bieganiem można polepszyć jakośc swojego życia.
Gdyby zmierzyć temperaturę i porównać z poprzednimi edycjami, pewnie byłby kolejny rekord. Na termometrze było około 30 stopni Celsjusza. Czy w takich warunkach da się pobić rekord trasy? – Oczywiście, jeżeli zawodnik jest dobrze przygotowany, nie powinno mieć to dla niego większego znaczenia – mówił Dariusz Kruczkowski.
Tak też było. W kategorii mężczyzn zwyciężył, tak jak przed rokiem, Bogdan Semenowicz z Ukrainy. Pobił swój ubiegłoroczny rekord trasy o ponad dwie minuty. W tym roku pokonał półmaraton w czasie 1:13:44s. – Chciałem biec na rekord – przyznał zadowolony pominięciu mety. – W tamtym roku biegłem inaczej, miałem szybki początek a dalej już tak dobrze nie szło. Teraz było lepiej. Trasa była ciężka, ale tak ma być w biegach górskich.
Zacięta rywalizacja toczyła się o drugie miejsce. Na punkcie pomiaru czasu (8,8 km) drugi był wspomniany wcześniej Rafał Wójcik, ale potem doznał kontuzji stawu skokowego i na metę wbiegł utykając (czas: 1:19:20). Dało mu to trzecie miejsce. Wyprzedził go Adam Draczyński (1:18:54) reprezentujący Nowosolską Grupę Biegową, który rok temu także był drugi. Przyznał, że w tym roku było to dla niego zaskoczeniem, bo pobiegł praktycznie z marszu, bez przygotowania.
– Skupiłem się bardziej na trenowaniu innych. Przyjechałem ze swoim zawodnikiem, ale on doznał kontuzji i jechał ze mną na rowerze, a ja biegłem. Pomagał mi, podawał wodę, dziękuję mu za to – przyznał.
W kategorii pań także nie było zaskoczenia. Zwyciężyła Anna Ficner. To było już trzecie zwycięstwo zawodniczki ze Złotoryi w tym biegu. Pani Anna pobiła rekord trasy, pokonując ją w czasie 1:29:08s. Dwa lata temu ukończyła pętlę w czasie 1:30:04s.
Druga była Danuta Piskorowska z Wrocławia (1:34:42), a trzecia – Agata Tekieli z Bystrzycy Kodzkiej (1:40:27).
Niestety, sporo pracy miała obstawa medyczna. Jeden z zawodników tuż przed metą zachwiał się na nogach i upadł na ziemię. Kilku zasłabło po ukończeniu biegu. W biegach długodystansowych to jednak nic dziwnego. Zdecydowana większość zawodników chwaliła organizatorów za przygotowanie trasy. W tym roku było kilka zmian. Zwiększono liczbę punktów z wodą na trasie z dwóch do trzech, poprawiono też metę. Wydzielono też strefę dla zawodników, oddzieloną płotkiem od kibiców. – Biegnę tu drugi raz i przygotowanie oceniam na bardzo wysokim poziomie. Trasa jest bardzo dobrze oznakowana. Śmiało mogę polecić tę imprezę innym zawodnikom – powiedział Adam Draczyński.


Pełne wyniki biegu można znaleźć na stronie datasport.pl.

IMG_2665.JPG
IMG_2678.JPG
IMG_2683.JPG
IMG_2696.JPG
IMG_2712.JPG
IMG_2728.JPG
IMG_2735.JPG
IMG_2741.JPG
IMG_2746.JPG
IMG_2748.JPG
IMG_2764.JPG
IMG_2769.JPG
IMG_2775.JPG
IMG_2781.JPG
IMG_2803.JPG
IMG_2827.JPG
IMG_2829.JPG
IMG_2832.JPG
IMG_2868.JPG
IMG_2880.JPG
IMG_2883.JPG
IMG_2887.JPG
IMG_2893.JPG
IMG_2905.JPG
IMG_2915.JPG
IMG_2930.JPG
IMG_2945.JPG
IMG_2965.JPG
IMG_2974.JPG
IMG_2983.JPG
IMG_2992.JPG
IMG_2997.JPG
IMG_3027.JPG
IMG_3034.JPG
IMG_3039.JPG
IMG_3050.JPG
IMG_3055.JPG
IMG_3057.JPG
IMG_3068.JPG
IMG_3074.JPG
IMG_3080.JPG
IMG_3084.JPG
IMG_3095.JPG
IMG_3115.JPG
IMG_3130.JPG
IMG_3156.JPG
IMG_3166.JPG
IMG_3175.JPG
IMG_3184.JPG
IMG_3201.JPG
IMG_3209.JPG
IMG_3237.JPG
IMG_3241.JPG
IMG_3252.JPG
IMG_3279.JPG
IMG_3286.JPG
IMG_3307.JPG
IMG_3313.JPG
IMG_3318.JPG
IMG_3324.JPG
IMG_3329.JPG
IMG_3337.JPG
IMG_3352.JPG
IMG_3362.JPG
IMG_3371.JPG
IMG_3377.JPG
IMG_3390.JPG
IMG_3392.JPG
IMG_3401.JPG
IMG_3402.JPG
IMG_3407.JPG
IMG_3425.JPG
IMG_3428.JPG
IMG_3440.JPG
IMG_3446.JPG
IMG_3469.JPG
IMG_3482.JPG
IMG_3490.JPG
IMG_3494.JPG
IMG_3502.JPG
IMG_3508.JPG
IMG_3515.JPG
IMG_3522.JPG
IMG_3528.JPG
IMG_3535.JPG
IMG_3545.JPG
IMG_3554.JPG
IMG_3560.JPG

Komentarze (3)

brawo dla wszystkich startujacych, w sobote byl straszny upal i duchota

super bieg.świetna impreza

ciekawe za co te minusy