To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pracowita noc strażaków

Najpierw pół godziny po północy ktoś zapalił skrzynkę na listy w jednym z budynków mieszkalnych przy ulicy Kiepury, a niemal dwie godziny później w płomieniach stanęła drewniana przybudówka na Łukasiewicza, w której właściciel garażował samochód.

Potężne zadymienie całego budynku przy ulicy Kiepury 18 spowodował ubiegłej nocy pożar metalowych skrzynek pocztowych wypełnionych po brzegi reklamami. Dym był widoczny nie tylko na klatce schodowej, ale także w każdym z mieszkań.

- W tym celu strażacy polecili przewietrzyć każdy z lokali, które wcześniej sprawdzili – relacjonował kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy PSP.

Wiadomość o kolejnym pożarze, tym razem drewnianego pomieszczenia gospodarczego przy budynku na ulicy Łukasiewicza w Jeleniej Górze dotarła do straży około godziny kwadrans po drugiej. Sytuacja była o tyle poważna, że w środku przybudówki znajdował się samochód. Na skutek pożaru pękły w nim szyby.

- Na szczęście w porę udało się strażakom wyciągnąć auto. W rezultacie spaliła się część wewnętrzna przybudówki i jej wyposażenie – dodał kpt. Andrzej Ciosk.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że zabronione jest garażowanie pojazdów silnikowych, a więc np. samochodów, motorowerów, quadów czy chociażby skuterów w pomieszczeniach, które nie są do tego odpowiednio przystosowane. Drewniane przybudówki stanowią bowiem ogromne zagrożenie w przypadku ewentualnego pożaru.

- Najbezpieczniejsze są niewątpliwie murowane konstrukcje garaży, bo ich ogień tak szybko nie niszczy jak drewno – wyjaśniał kpt. Andrzej Ciosk.