
Ogień zaczął się rozprzestrzeniać w pokoju mieszkania na I piętrze. Opał składowany obok pieca kaflowego zajął się, a przebywająca w pokoju obok lokatorka zorientowała się w sytuacji, gdy zadymienie było już bardzo duże. Przybyła straż szybko ewakuowała pięcioro osób przebywających w budynku, w tym także schorowaną panią z piętra wyżej, którą trzeba było znieść na noszach. W akcji gaśniczej wzięło udział pięć zastępów straży pożarnej. Ogień udało się opanować na tyle szybko, że większych zniszczeń poza pokojem, gdzie doszło do zapalenia, nie było. Mieszkańcy po kilku godzinach mogli wrócić do swoich lokali. Poszkodowanej pomocy i wsparcia udzieliła rodzina, u której czasowo zamieszkała.
Komentarze (6)
nie wolno przy piecach trzymać łatwopalnych rzeczy -drewna, mebli, papierów,
Mieszkam w tym budynku 60% informacji to bzdura
Brawa należą się Arturowi z budynku 51 który uratował przed zarządzeniem chłopca.
Chyba zarządzeniem ale ok wiadomo o co chodzi brawo
Chodzi o zaczadzenie brawo Artur
Brawa dla autora za wykształcenie i znajomość języka...
już ktoś kiedyś Wam napominał, że ludzi nie da się ewakuować(chyba, że pozbawi się ich życia przy okazji). Ewakuować można co najwyżej budynek, w którym się znajdowali. Chyba, że autor ma na myśli, iż Straż Pożarna pozbawiła ich życia :) , to ok...
Nie róbcie już całkowitej wiochy ze swego brukowca..