Poważny wypadek w pozornie niegroźnej sytuacji
– 73-letni kierujący peugeotem wyjechał z drogi podporządkowanej i podczas zmiany pasa ruchu nie zachował należytej ostrożności, doprowadził do zderzeniu z volkswagenem golfem – informuje podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze.
Pozornie była to niegroźna sytuacja, jednak oba auta są bardzo mocno zniszczone. Co gorsza, do szpitala trafiły pasażerki obu pojazdów. Zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek, bo kobieta podróżująca peugeotem odniosła obrażenia skutkujące utratą zdrowia na czas powyżej 7 dni. Obaj kierujący byli trzeźwi.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności. – Ciągłe zmiany pogody powodują, że jesteśmy rozkojarzeni, ospali. Niestety, chwila nieuwagi za kierownicą może się źle skończyć – mówi rzeczniczka.
Szukaj
Najczęściej czytane
Ostatnio komentowane
-
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http... -
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without... -
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
-
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin... -
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...
Komentarze (10)
Z całym szacunkiem, ale ci wszyscy kierowwcy 65+ powinni mieć co rok obowiązkowe badania, bo niestety ale mniej widzą, mniej słyszą, są po prostu niebezpieczni.
Co Ty tak na badania byś wszystkich wysyłał. Może ten z VW jechał za szybko, możne akurat znalazł się w martwym polu lusterka. Ty patrz na siebie, żebyś był bardziej bezpieczny. Statystycznie młodzi kierowcy powodują najwięcej zdarzeń na drogach, to możne ich trzeba szczególnie dokładnie badać?
"as" też może kiedyś będziesz miał powyżej 65 lat i taki "mundry" młody jak Ty Ci powie, "takim staruchom to powinno się w ogóle zabronić jazdy"
Ludzie starsi też potrzebują jeździć, do lekarza, na badania do rodziny itp.
Tylko często jest tak, że taki stary myśli, że jest młody i popisuje się przed "młokosem"
Nie raz byłem świadkiem co starszy Pan w dobrym wozie udowadniał młodemu, że to on będzie szybszy i lepszy...
Rozwaga to podstawa dobrego i bezpiecznego poruszania się.
Ja sobie w prezencie na 70-tkę kupiłem NISSANA QASHQAI II 1.6 DIG-T 163KM TEKNA I jak młokos w gracie próbuje szpanować, to dostaje dymek do powąchania. Nic nie muszę udowadniać ja po prostu wiem gdzie czyje miejsce.
Szanowny Panie, dlatego napisałem starsi Panowie w dobrym aucie. A Qashqai ani dobry a tym bardziej szybki. A jak "dymek" z rury w benzynce leci to już pewnie uszczelka pod głowicą do roboty. ;).
Przyspieszenie i właściwoście jezdne w Qashaqai'u nie zachwycają więc nie wiem skąd takie wysokie mniemanie o swoim miejscu, poza tym jakby Pan nie musiał nic udowadniać to nie pisałby publicznie, że kupił sobie tokowy kawałek blachy...
Szerokości i niech więcej "stoi" i nie chodzi o kolejkę w markecie ;)
Zabierasz głos na temat o którym nie mas pojęcia. Dla takich jak Ty, dobre auto to jest 15 letni VW wytłuczony przez Niemca. Bo tylko na takie ciebie stać. Ja za pięć lat zmienię to auto na nowe ,a Ty dalej będziesz się bujał rechczącym rzęchem oglądając mój zadek i wąchając moje spaliny, bo nie będzie cię stać odkupić moje używane.
Dobrze, że kupił Pan sobie Qashqaia. Trzeba mieć jakąś pasję w życiu. Fajne autko, jedynie przyspieszając muli, ale da się przeżyć.
Najważniejsze, że jest Pan zdrowy. Są bowiem osoby w Pana wieku, które mają problemy zdrowotne, nie ten refleks, nie ten wzrok, nie ten słuch i to one stwarzają zagrożenie, a takiej osoby z pewnością nie chciałby Pan spotkać na drodze.
Życzę zdrówka i szerokiej drogi!
A widział ktoś sportowca 60+ albo starszego- w starszym wieku opada wszystk i i refleks i spostrzegawszość
Wiecej dystansu ...wieku i organizmu sie nie oszuka...taka kolei rzeczy...jestesmy starsi zachowujmy wiecej rozwagi ,rozsadku,ostroznosci ,zadbajmy o konducja fizyczna jak i psychiczna ,,,zycie jest tylko jedno...
Polski 65 latek to nie jest niestety 65 latek niemiecki,czy brytyjski. To najczęściej źle odżywiający się ,niezdiagnozowany cukrzyk ,który spi bylejak i byle gdzie,najczesciej na skrzypiącej wersalce przed telewizorem w jakiejś klitce. Rano wstaje półprzytomny,potyka sie o własne nogi,zasiada za stery zapuszczonego,nieserwisowanego od wieków złomu i mamy skutki.